Droga do KSW 44 – Wagner Prado i Max Nunes

źródło: materiały prasowe KSW

Jednym z trzech pojedynków gali KSW 45, w których zobaczymy wyłącznie zagranicznych zawodników, będzie starcia potężnie bijącego Brazylijczyka, Wagnera Prado, z debiutującym w okrągłej klatce, byłym pretendentem do pasa brytyjskiej organizacji BAMMA, Maxem Nunesem.

Wagner Prado po raz pierwszy wkroczył do organizacji KSW dosłownie kilka miesięcy temu. Podczas gali KSW 44 zmierzył się z Chrisem Fieldsem i w walce pokazał to z czego najbardziej jest znany, czyli potężne ciosy. Takie podejście do starcia zapewniło mu efektowny debiut w okrągłej klatce oraz kolejne zwycięstwo przez nokaut.

Wagner Prado, od początku swojej kariery w mieszanych sztukach walki pokazywał, że jest obdarzony potężnym uderzeniem. Swój debiutancki, zawodowy bój zakończył dosłownie w trzydzieści pięć sekund. Zastopował rywala kolanami i ciosami i tej samej nocy zawalczył raz jeszcze, ponownie nokautując przeciwnika w pierwszej rundzie pojedynku, tym razem jednak wysokim kopnięciem. Kolejne walki również układały się po myśli Brazylijczyka, który tylko raz musiał zaczekać na zwycięstwo do decyzji sędziowskiej.

Po ośmiu wygranych z rzędu, młody talent trenujący pod okiem legendarnych braci Nogueira, wszedł do organizacji UFC. Jak sam wówczas mówił, był niezwykle zmotywowany do pokazania się z jak najlepszej strony w amerykańskiej organizacji. Już w pierwszym pojedynku trafił na doświadczonego Phila Davisa, ale został przypadkowo trafiony w oko i pojedynek musiał rozstrzygnąć się w starciu rewanżowym. Niestety druga walka z Davisem i kolejnej starcie w UFC nie poszły po myśli Prado, który zdecydował się wrócić do walczenia w Brazylii.

Kolejne pojedynki w jego karierze skierowały go na drogę do organizacji KSW. Prado bowiem nie tylko powrócił do wygrywania, ale również znokautował pięciu z sześciu kolejnych rywali, a to zapewniło mu kontrakt z największą europejską organizacją, w której pokonał Chrisa Fieldsa. Tuż po tym zwycięstwie Prado nie krył swoich ambicji mistrzowskich, a kolejne starcie dla KSW i ewentualna wygrana podczas gali w Londynie mają go przybliżyć do tego celu.

Zobacz także: Wagner Prado o pasie KSW: Już od roku myślę o tym

Max Nunes trafił do zawodowego świata MMA rok później niż Wagner Prado, ale dziś na swoim koncie ma cztery pojedynki więcej. Co ciekawe, pochodzący ze Szwecji Nunes większość swoich bojów stoczył w Anglii i tam też udanie zadebiutował w roku 2010. Po pierwszym zwycięstwie szedł jak burza przez świat mieszanych sztuk walki, pokonując kolejnych rywali i zdobywając coraz większe doświadczenie. Tylko w roku 2012 stoczył aż sześć walk, a gdy otrzymał swoją pierwszą mistrzowską szansę miał już na koncie jedenaście wygranych pojedynków, z których żaden nie dotrwała do decyzji sędziowskiej.

W pierwszej walce o pas dla brytyjskiej organizacji BAMMA, Nunes musiał uznać wyższość rywala i po raz pierwszy przełknąć gorycz porażki. Szybko jednak się odbudował i po dwóch kolejnych zwycięstwach trafił ponownie do boju mistrzowskiego. Niestety i tym razem była to nieudana walka dla Maxa, który przegrał ze znanym polskim fanom, Scottem Askhamem.

W końcu, w roku 2013 młody fighter po raz pierwszy zawalczył w Szwecji i podczas gali Superior Challenge 11 dopisał do swojego rekordu kolejną wygraną. Ten i następy zwycięski pojedynek doprowadziły go do walki mistrzowskiej, tym razem wspomnianej wyżej, szwedzkiej organizacji, w której po zaciętym i wyrównanym boju Max przegrał niejednogłośną decyzją sędziów.

Kilka miesięcy później Max powrócił na drogę zwycięstw i związał się z mocną organizacją ACB, w której jednak dwa raz musiał uznać wyższość swoich rywali, a raz wyszedł z pojedynku zwycięsko.

Ostatecznie z siedemnastoma wygranymi na koncie i piętnastoma tryumfami przed czasem, Max podpisał kontrakt z organizacją KSW i podczas gali KSW 45 będzie chciał pokazać na co go stać.

Zarówno Prado jak i Nunes słyną z tego, że ich pojedynki rzadko kończą się na kartach sędziowskich. Obaj też często nokautują swoich rywali, ale bywa, że Nunes również zmusza ich do poddania się. W jaki sposób zakończy się więc bój podczas gali KSW 45? Przekonamy się już 6 października w The SSE Arenie.

Zobacz także: Luke Barnatt odłącza Maxa Nunesa w 1 rundzie [WIDEO]

 

źródło: kswmma.com