Podczas nadchodzącej gali KSW 51 dojdzie do dwóch mocnych pojedynków w wadze ciężkiej. Pierwszym z nich będzie zderzenie świetnych, bałkańskich zawodników, którzy od lat są uważani za jednych z najlepszych fighterów królewskiej kategorii wagowej w Europie. Ante Delija i Denis Stojnić zadebiutują w klatce KSW największą walką w historii kategorii ciężkiej na Bałkanach.

Pochodzący z Chorwacji Ante Delija swoją przygodę z zawodowym MMA rozpoczął w roku 2011 i jak burza szedł przez kolejne walki. W ciągu niecałych trzech lat pokonał ośmiu rywali i tylko jeden pojedynek zakończył na kartach sędziowskich. Sześciu przeciwników znokautował lub poddał już w pierwszych rundach walk. Po tych sukcesach przyszły dwie przegrane. Nie zatrzymało to jednak Chorwata, który zawsze był bardzo aktywnym zawodnikiem i lubił często walczyć. Szybko więc dołożył do swojego rekordu kolejnych sześć zwycięstw. W tym czasie pokonał też tak znanych zawodników jak Konstantin Gluhov i Valentijn Overeem oraz rozpoczął współpracę z największą rosyjską organizacją, M-1 Global.

W 2015 roku Ante zmierzył się z znanym polskim zawodnikiem, Marcinem Tyburą w starciu podczas gali M-1 Challenge 61. Niestety nie był tu udany występ dla Chorwata, który w trakcie pojedynku złamał nogę. Kontuzja na długi czas zatrzymała jego karierę. Gdy tylko jednak nadarzyła się okazja Ante powrócił do MMA i zawalczył dla japońskiej marki Rizin. Zwycięstwo po długiej przerwie spowodowało, że Chorwat ponownie nabrał wiatru w żagle i wygrał kolejną walkę, tym razem bijąc się dla amerykańskiego PFL.

Sukcesy na arenie międzynarodowej otworzyły Ante drzwi do organizacji KSW, w której Chorwat będzie chciał dopisać do swojego rekordu kolejne zwycięstwo. Jak sam mówi, jego najmocniejszą bronią w klatce są zapasy i zapewne będzie chciał z nich skorzystać w walce z Denisem Stojniciem.

Pochodzący z Bośni Denis Stojnić swoją pierwszą zawodową walkę w MMA stoczył już w roku 2005 i szybko zanotował pięć zwycięstw w sześciu kolejnych pojedynkach. Te sukcesy spowodowały, że Denis otrzymał szansę walki dla amerykańskiego UFC. Trafił tam jednak na niezwykle mocnych rywali. Najpierw zmierzył się z przyszłym mistrzem wagi ciężkiej tej organizacji, Cainem Velasquezem, a następnie z potężnym Stefanem Struve. Niestety obie walki nie potoczyły się po myśli Stojnicia i tym samym jego przygoda z UFC się zakończyła.

Przegrane nie podcięły skrzydeł Denisa, który szybko wrócił na zwycięską ścieżkę i w ciągu kolejnych lat stoczył dziewięć pojedynków, z których osiem wygrał – jeden nie został rozstrzygnięty. Z tych ośmiu zwycięskich starć, aż siedem zakończył przed czasem poddając lub nokautując swoich rywali.
Stojanić, podobnie jak Deljia, ma za sobą bogatą i ciekawą karierę w świecie MMA. Do tej pory toczył pojedynki w Chorwacji, Bośni i Hercegowinie, Rosji, Serbii, USA, Niemczech, Szwajcarii i Holandii. Podobnie również jak Delija rzadko kończy walki na pełnym dystansie. Teraz natomiast nastawia się na pokazanie nastęnego dobrego show w klatce. Jak sam mówi, bardzo szanuje swojego rywala na KSW 51 i uważa go za silnego i solidnego zawodnika. Liczy też, że razem dadzą niezapomniany bój w okrągłej klatce.

Jak jednak potoczą się losy tego pojedynku? I czy faktycznie obaj zawodnicy zrobią wszystko, aby zakończyć go przed czasem? Waga ciężka jak zawsze niesie z sobą sporą dozę nieprzewidywalności. Tym bardziej warto obejrzeć starcie Ante Delija vs Denis Stojnić, do którego dojdzie już 9 listopada, podczas gali KSW w Chorwacji.

źrodło: KSW