W związku z ostatnią wygraną Dustina Poiriera, bilans pomiędzy nim a Conorem McGregorem na ten moment wynosi 1-1. „Diament” przyznał na konferencji prasowej, która miała miejsce po UFC 257, iż jest otwarty na kolejny pojedynek z Irlandczykiem. Oprócz niego, na oku ma jeszcze jednego zawodnika – Nate’a Diaza.

Dustin Poirier (27-6) oraz Conor McGregor (22-5) jeszcze przed walką odnosili się do siebie z należytym szacunkiem. Można się było więc spodziewać, iż utrzyma się to również po samej konfrontacji. „Diament” jeszcze w klatce przyznał, że chętnie skrzyżuje rękawice z Irlandczykiem po raz trzeci, jeśli tylko będzie ku temu odpowiednia okazja.

Gale MMA oraz inne rozgrywki sportowe możesz obstawiać na stronie eFortuna.pl – legalnego polskiego bukmachera.

Słowa te potwierdził także na konferencji prasowej, tuż po całym wydarzeniu. To jednak nie wszystko – Amerykanin jako potencjalnego przeciwnika wymienił również wracającego po ponad rocznej przerwie do oktagonu UFC, Nate’a Diaza (20-12).

Jestem zainteresowany rewanżem z Conorem. Zawsze chciałem też skopać tyłek Nate’owi Diazowi. Właśnie tak. Jestem przekonany, że coś będzie miało sens. W obecnej chwili nie wiem. Mój bilans z Conorem wynosi 1-1. Nate Diaz zaś uciekł i lubi dużo gadać w internecie.

Jak się okazuje, pomysł ten przypadł do gustu również samemu Irlandczykowi.

Na ten moment nie ma żadnej odpowiedzi ze strony młodszego z braci Diaz, jednakże o jego domniemanym powrocie spekuluje się już od jakiegoś czasu. Sam Dana White przyznał, iż zobaczymy go w akcji w bieżącym roku. Co ciekawe, 35-latek ma toczyć najbliższe boje w limicie wagowym kategorii lekkiej.

Zobacz także: „Myślę, że wam się spodoba” – UFC pracuje nad walką dla Nate’a Diaza

Źródło: Twitter