Po trzech latach, były mistrz UFC, Eddie Alvarez, zakończył współpracę z singapurską organizacją ONE Championship. Informację o tym, że jest już wolnym strzelcem, przekazał za pośrednictwem swoich mediów społecznościowych.

Zobacz także: Doniesienia: Michał Oleksiejczuk zawalczy z Albertem Duraevem na grudniowej gali UFC!

Mający na koncie blisko 40. zawodowych pojedynków, Eddie Alvarez (30-8), pod sztandarem azjatyckiej federacji wystąpił zaledwie czterokrotnie. Tylko raz udało mu się zwyciężyć, dwukrotnie zmuszony był uznać wyższość oponneta. Jedna konfrontacja została zaś uznana za nieodbytą po nieintencjonalnym faulu. W taki oto sposób kończy się jego przygoda z ONE FC.

„Potwierdzam, że nie jestem już dłużej w ONE. Rozstaliśmy się polubownie i pozostaję w dobrych stosunkach z całym zespołem. Chciałbym podziękować Chatriemu za szansę i nie mogę się doczekać ich kolejnych sukcesów. Oficjalnie jestem wolnym strzelcem, gotowym na polowanie. Powiedzcie mi, kto jest następny?”

Gale MMA oraz inne rozgrywki sportowe możesz obstawiać na stronie eFortuna.pl – legalnego polskiego bukmachera.

Z uwagi na jego wcześniejsze sukcesy, a co za tym idzie – renomę, jaką sobie wypracował przez te wszystkie lata, Alvarez z pewnością nie będzie mógł narzekać na brak intratnych ofert. Gdzie finalnie wyląduje? O tym zapewne przekonamy się niebawem.

Materiał powstał we współpracy z partnerem

Źródło: Twitter/Eddie Alvarez