Tylko podczas ostatnich dwóch gal UFC byliśmy świadkami aż trzech walk zakończonych przez faul. Jedną z nich był pojedynek pomiędzy Erykiem Andersem i Darrenem Stewartem, który w minioną sobotę otworzył kartę główną.

Pomimo, że to Darren Stewart był faworytem w pojedynku z Erykiem Andersem, starcie wyraźnie układało się pod dyktando Amerykanina, który w dwóch momentach był nawet bliski skończenia walki w pierwszej rundzie. Mając Anglika pod siatką, Anders w przypływie emocji i chęci jak najszybszego skończenia pojedynku, wyprowadził nielegalne kolano na twarz przeciwnika znajdującego się wówczas w pozycji parterowej. Lekarz w oktagonie rzekł, iż Stewart jest niezdolny do kontynuowania pojedynku, a sędzia Herb Dean orzekł walkę jako no-contest.

Anders zdążył już zabrać głos odnośnie zakończenia pojedynku za pomocą Twittera:

 „1000 przeprosin dla Darrena. Wiem, że chciał kontynuować walkę. Popełniłem krytyczny błąd w przypływie emocji w tamtej chwili i zapłaciliśmy za to my oraz fani przerwaniem widowiskowego pojedynku.”

Zobacz także: „Zróbmy to mistrzu” – Taylor Lapilus nawołuje o walkę Jonasem Magardem

Sensowną opcją wydaje się zestawienie natychmiastowego rewanżu pomiędzy oboma zawodnikami, pytanie natomiast, czy UFC będzie nim zainteresowane – choć powinno, gdyż jak wspomniał Amerykanin w swoim krótkim wpisie, walka była naprawdę bardzo ciekawa.

źródło: Twitter