Były mistrz królewskiej kategorii wagowej – Fabricio Werdum ma zamiar wystąpić w pięściarstwie po zakończeniu kariery w MMA.

Pomimo zakończenia kariery w MMA, były mistrz kategorii ciężkiej UFC – Fabricio Werdum nie rozstał się ze sportem. Mając 45 lat na karku, Brazylijczyk zdecydował się zadebiutować w formule pięściarskiej i stoczyć tam co najmniej 2 lub 3 pojedynki.

„Vai Cavalo” przyznał, że najchętniej zmierzyłby się z zawodnikami, którzy także wywodzą się z MMA i są w podobnym doń wieku.

Chciałbym zawalczyć z gościem, który jest w moim wieku, pochodzi z mojej generacji. Nie mam zamiaru walczyć z jakimiś 20-latkami, chcę superfightów. Mimo, że umysłowo czuję się bardzo młody i nigdy nie imałem żadnych poważnych kontuzji, mój wiek będzie jednak stanowił ogromną różnicę.

Gdybym mógł wybrać kogoś z boksu czy MMA, postawiłbym na kogoś, kto pochodzi z tego samego sportu, co ja. Jeśli natomiast miałbym walczyć z „czystym” bokserem, zrobię to. Chcemy stoczyć dwie lub trzy walki. Gdy ogłosiłem koniec kariery w MMA, zacząłem uprawiać boks, co od razu pokochałem i pozwoliło mi pozostać aktywnym.

W klatce ostatni raz Werduma mieliśmy okazję oglądać w maju zeszłego roku na jednej z gal PFL, gdy to został ciężko znokautowany przez Renana Ferreirę. Ostatecznie jednak, wynik walki został zmieniony na no-contest, po dopatrzeniu się uprzedniego odklepania duszenia trójkątnego nogami przez Ferreirę. Werdum puścił wówczas uchwyt, co jego rodak wykorzystał do spuszczenia mnóstwa ciosów na głowę byłego mistrza, pozbawiając go przytomności. Ostatni raz, Werdum zwyciężył w lipcu 2020 roku, gdy poddał w 1. rundzie Alexandra Gustafssona. Była to także ostatnia jego walka na kontrakcie z UFC.

Zobacz także: Vitor Belfort stoczy pojedynek bokserski w październiku

źródło: bloodyelbow.com