Fabricio Werdum skupia się teraz na tym, aby dołączyć do organizacji PFL, ponieważ jego negocjacje z Bellatorem utknęły w martwym punkcie.

Fabricio Werdum (24-9) od jakiegoś czasu był łączony z Bellatorem i dużo mówiło się o tym, iż dojdzie do jego drugiego pojedynku pomiędzy Brazylijczykiem a Fedorem Emelianenko (39-6). „Vai Cavalo” zdradził jednak, że jego negocjację z organizacją Bellator utknęły w martwym punkcie.

Gale MMA oraz inne rozgrywki sportowe możesz obstawiać na stronie eFortuna.pl – legalnego polskiego bukmachera.

Sytuacja wygląda tak, że miałem się zmierzyć z Fedorem i tego chciała też organizacja. Oni chcieli, aby moim pierwszym przeciwnikiem był właśnie Fedor i ja nie mówię, że on nie chciał walczyć, ale nawet nie doszło do negocjacji z nim. Po tej walce miałem stoczyć cztery lub pięć walk dla organizacji, ale rozmowy utknęły w martwym punkcie.

stwierdził.

Fabricio Werdum zdradził również, że jego celem jest teraz dołączenie do organizacji PFL.

Wiem również, że mój menedżer (Ali Abdelaziz) prowadzi rozmowy z PFL i być może do nich dołączę. Nie wiem, czy ta organizacja jest znana w Brazylii, ale ta organizacja jest jak mistrzostwa. Dołączasz i toczysz cztery walki, wygrywasz te cztery pojedynki i jesteś mistrzem i zgarniasz milion dolarów. Spodobał mi się ten pomysł.

podsumował Werdum.

Brazylijczyk swój ostatni pojedynek stoczył na gali UFC on ESPN 14, gdzie pokonał Alexandra Gustafssona (18-7).

Gdzie chcielibyście teraz Brazylijczyka?

Zobacz także: Pedro Carvalho zabrał głos po przegranej z Bellator 252: „Ta porażka doprowadzi mnie na szczyt”

źródło: bjpenn.com