Adam Pałasz pokonał Marcina Sianosa w trzeciej rundzie, fundując ciężki nokaut przeciwnikowi.

Runda 1:

Marcin Sianos w swoim stylu wywierał presję na rywala, traktując go ciosami, choć w dużej części, przestrzelonymi. Adam Pałasz nieco bezradny, choć bardziej ruchliwy, dawał zamykać się na siatce, jednak trafił dobrymi dwoma ciosami! Niskie kopnięcia Pałasza. Dwa proste Sianosa utorowały mu możliwość do zamknięcia rywala w klinczu pod siatką. Kilka krótkich ciosów zawodnika ze Szczecina. Wymiany, celniejszy Sianos, jednak Pałasz uciekł spod siatki i powrócił na środek oktagonu, tam zebrał jednak dwa dobre podbródkowe od Sianosa. Superman punch Pałasza, próba kontry Marcina. Adam zepchnięty pod siatkę, niskimi kopnięciami i szybkością jednak uciekł z niedogodnej pozycji. Ponownie zainicjowany klincz przez Marcina. Kolana po stronie Sianosa pod ogrodzeniem, kilka mocnych ciosów na zakończenie starcia.

Runda 2:

Niskie kopnięcie Pałasza na początek drugiego starcia. Próba lewego sierpa Sianosa. Zdecydowanie bardziej ruchliwy i szybki był zawodnik z Wrocławia. Próba sprowadzenia po przechwyceniu nogi Pałasza, jednak Sianos nie miał wystarczająco dużo sił, aby wykończyć tę próbę. Podbródkowy Pałasza doszedł do szczęki rywala, jednak ten potwierdził swoją twardość, nic sobie nie robiąc z ciosu przeciwnika. Krótka wymiana na środku klatki, obaj z celnymi ciosami. Marcin trafił Pałasza, spychając go pod siatkę, zainkasował jednak dobrego prawego prostego w wykonaniu rywala. Sporo wymian pod koniec rundy inicjowanych przez Sianosa, które regularnie spychały przeciwnika z Wrocławia pod siatkę.

Runda 3:

Pałasz z kolanami na tułów przeciwnika. Wymiany na środku oktagonu. Zderzenie łydkami obu rywali, Pałasz mocno krwawił. Marcin ponownie zapiął klamrę pod siatką, za wszelką cenę próbował sprowadzić przeciwnika, coby zaakcentować tę rundę na swoją korzyść. Pałasz jednak dobrze się bronił, od czasu do czasu wyprowadzał także ciosy na tułów rywala. Adam ustawił rywala pod siatką, trafił podbródkowym i to on tym razem ustawił przeciwnika pod ogrodzeniem, dwa kolana i sierpy Adama. Tajski klincz zawodnika z Wrocławia, kolana na tułów Sianosa, który uczepił się nogi, zainkasował jednak kolano i wysokie kopnięcie! Sianos padł na deski bez życia, kilka ciosów Pałasza zakończyło starcie!

W ten sposób, Adam Pałasz obronił nieskazitelny rekord, windując go do 5-0, natomiast Marcin Sianos aktualnie posiada go na ujemnym poziomie.