Frank Mir (19-13) był związany z organizacją Bellator, ale jego kontrakt wygasł 1 kwietnia. Wobec tego były mistrz UFC, zamierza rozglądać się za nowym pracodawcom. Mocno interesuje go organizacja KSW i nawet upatrzył już sobie przeciwnika na pierwszą walkę.

Frank Mir i Scott Coker doszli do porozumienia w sprawie kontraktu. Mir jest obecnie wolnym zawodnikiem, ale gdy sytuacja z pandemią koronawiursa się unormuję, to stoczy jeszcze jeden pojedynek dla organizacji Bellator.

Gale MMA oraz inne rozgrywki sportowe możesz obstawiać na stronie eFortuna.pl – legalnego polskiego bukmachera.

W  podcaście Phone Booth Fighting, 40-latek przyznał, że interesują go oferty dla zawodnika, ale także jako komentatora sportów walki.

Zawsze moim marzeniem było walczyć w Japonii, pamiętam jak oglądałem PRIDE. Rizin szykuję kartę na sierpień. Jestem otwarty na propozycję, możemy rozmawiać z różnymi organizacjami i różnymi firmami. Jestem otwarty zarówno na walki, jak i na komentowanie. Mógłbym komentować nawet UFC.

Były mistrz UFC przyznaje, że nie zamierza się teraz narzucać ludziom w tych ciężkich czasach. Gdyby jednak ktoś był zainteresowany jego usługami, może wysłać wiadomość na Instagramie lub Facebook’u.

Mir wspomniał, że jest otwarty na wszystkie oferty, ale jest jedna walka, która bardzo go intryguje. Zawodnik jest zainteresowany angażem w KSW, aby móc zmierzyć się z Mariuszem Pudzianowskim.

KSW wygląda fenomenalnie. Człowieku wartość ich produkcji jest szalona. Mają tam ciekawe walki do zrobienia w kategorii ciężkiej. Nie wiem mógłbym walczyć z najsilniejszym człowiekiem świata. Walka z Mariuszem Pudzianowskim byłaby ciekawa.

Mir w ostatnim pojedynku na gali Bellator 231 przerwał serię czterech porażek z rzędu. Wówczas wypunktował Roya Nelsona i zwyciężył jednogłośną decyzją sędziów. 40-latek najlepsze lata ma już za sobą, ale na pewno na brak ofert nie będzie mógł narzekać.

źródło: mmajunkie.com