Absolutna legenda UFC – Vitor Belfort planował zadebiutować w okrągłej klatce organizacji ONE Championship, aczkolwiek pandemia koronawirusa pokrzyżowała jego plany.

Vitor Belfort ostatni raz widziany był w oktagonie w maju 2018 roku, gdy na gali UFC 224 przegrał już w drugiej rundzie z innym Brazylijczykiem – Lyoto Machidą.

Gale MMA oraz inne rozgrywki sportowe możesz obstawiać na stronie eFortuna.pl – legalnego polskiego bukmachera.

Belfort w rozmowie z MMA Junkie przyznał, iż jest bardzo podekscytowany z powodu powrotu do klatki. Powiedział, że wszystko było już dogadane i miał zadebiutować w organizacji ONE Championship, jednak epidemia pokrzyżowała jego plany.

Mój menadżer rozmawiał z Chatri Sityodtongiem, aby sfinalizować pojedynek i potem to (koronawirus) się pojawiło. (…) Wszystko zostało zawieszone, ale zdecydowanie nie mogę się doczekać powrotu do oktagonu i pokazania nowej, lepszej wersji siebie. Myślę, że to będzie ostatni raz i jestem bardzo podekscytowany ponowną walką.

„The Phenom” przyznał również, że planuje, aby jego powrót był spektakularny, a samo starcie inne od wszystkich poprzednich. 43-latek powiedział, iż wraz z organizacją chcą zrobić coś bardzo kreatywnego, jednak nie ujawnił szczegółów.

Jestem zainteresowany zrobieniem czegoś niestandardowego. (…) Ludzie nie wiedzą co oglądać, za co płacić, na co zwracać uwagę, ale tak naprawdę to, co przyciąga fanów to indywidualności.

Brazylijczyk oznajmił także, że jeśli będzie mógł zdradzić jakiekolwiek informacje, to na pewno się nimi szybko podzieli.

Kiedy będę mógł cokolwiek więcej powiedzieć to obiecuję, iż to zrobię. Przysięgam wam.

Ze względu na wiek, Belfort najlepsze lata kariery ma już za sobą. Biorąc jednak pod uwagę fakt, że wygrywał on z takimi zawodnikami jak Dan Henderson, Luke Rockhold, czy Michael Bisping, po jego powrocie z pewnością możemy spodziewać się ogromnych emocji.

Zobacz także: Frank Mir wolnym zawodnikiem: KSW wygląda fenomenalnie. Walka z Mariuszem Pudzianowskim byłaby ciekawa

Źródło: MMAjunkie