Mamy zwrot w kategorii muszej mężczyzn UFC. Henry Cejudo, pod presją ze strony organizacji, zdecydował się na zwakowanie pasa wagi do 125 funtów i ogłosił to światu. Jednocześnie zaznaczył, że Triple C nie przechodzi do historii, a dywizja musza nadal powinna przed nim drżeć.

Henry Cejudo już niedługo będzie się mógł cieszyć swoim podwójnym tytułem. Jak poinformowały zagraniczne media branżowe, zawodnik utracił tytuł mistrzowski dywizji muszej. Początkowo informowano, że Henry został pozbawiony pasa, ale on sam szybko uciął spekulacje na ten temat.

Zwakuję pas wagi muszej. UFC nigdy mi go nie odebrało. Chcę zdać ten pas i skoncentrować się na wadze koguciej. Chcę zmiażdżyć tzw. „Króla Rio” [Jose Aldo] oraz każdego w dywizji do 135 funtów.

powiedział Cejudo.

Uratowałem dywizję muszą, ale ich [zawodników] nikt nie uratuje przed moim gniewem. Nadal jestem Triple C. Pozwólcie, że przypomnę każdemu, kto mógł zapomnieć: jestem mistrzem Olimpijskim oraz mistrzem wagi koguciej i muszej UFC.

Jestem zawodnikiem 2019 roku! Rozbiłem nasterydowanego Dillashawa w 32 sekundy oraz pokonałem zabójczego pierwszego pretendenta w wyższej dywizji, Marlona Moraesa. Uratowałem całą pieprzoną dywizję!

podkreślił.

W rozmowie z MMAjunkie przedstawiciel UFC potwierdził, że o zwakowany pas mistrzowski zawalczy Joseph Benavidez i Deiveson Figueiredo. Do starcia dojdzie na gali UFC on ESPN+ 27, która odbędzie się 29 lutego w Chartway Arena w Norfolk.

źródło: MMAjunkie, ESPN