Henry Cejudo (13-2) stanie przed szansą obrony tytułu kategorii muszej w pojedynku z mistrzem dywizji koguciej, TJ Dilashawem (16-3). Wynik tej walki może mieć duże znaczenie dla dalszej przyszłości mistrza kategorii muszej w UFC.


26 stycznia w main evencie gali UFC 223 Cejudo będzie walczył nie tylko o obronę tytułu, ale o swoją pozycję w organizacji. Gdyby przegrał tę walkę, a UFC zdecydowałoby się zamknąć dywizję muszą, znalazłby się w dość trudnej sytuacji.

„Henry Cejudo mówi u @arielhelwani, że jego walka z TJ Dilashawem może być jego ostatnią w UFC, jeżeli organizacja zdecyduje się zamknąć dywizję muszą. Chce renegocjować kontrakt, jeśli wygra 26 stycznia”

Gdyby doszło do sytuacji, w której Cejudo musiałby opuścić UFC, to znalezienie pracodawcy nie sprawiłoby problemu. Głównym kandydatem do zatrudnienia czołowych zawodników dywizji muszej jest One Championship. Dyrektor generalny One Chatri Sityodtong jest zainteresowany czołowymi zawodnikami tej kategorii.

Powiem tylko, że kocham Henry’ego Cejudo. Jeśli zostaniesz wolnym zawodnikiem, Henry, zadzwoń do mnie. One ma najlepszą na świecie dywizję muszą. Jeśli to prawda, ze UFC zamknie swoją kategorię, to oczywiście porozmawiamy ze wszystkimi czołowymi zawodnikami.

Czyżby Cejudo miałby się zmierzyć po raz kolejny z Demetriousem Johnsonem, ale tym razem w singapurskiej organizacji One Championship?

 

źródło: bjpenn.com