Henry Cejudo twierdzi, że rozmawiał z Marlonem Verą o tym, jak pokonać Seana O’Malleya przed ich walką na gali UFC 252.

Sean O’Malley i Marlon Vera zmierzyli się ze sobą na gali UFC 252. Przed ich pojedynkiem wielu myślało, iż to właśnie „Sugar” wyjdzie z tego starcia zwycięsko. Stało się jednak inaczej i to Brazylijczyk okazał się lepszy pokonując Amerykanina przez TKO w pierwszej rundzie.

Gale MMA oraz inne rozgrywki sportowe możesz obstawiać na stronie eFortuna.pl – legalnego polskiego bukmachera.

Henry Cejudo stwierdził, iż przyczynił się do pokonania O’Malleya, ponieważ podpowiedział Verze, w jaki sposób powinien walczyć.

Tuż przed walką z O’Malleyem wysłałem Verze wiadomość, w której napisałem, iż nie jesteśmy przyjaciółmi, ale mamy wielu wspólnych przyjaciół. Napisałem, że najlepszym sposobem, aby pokonać O’Malleya, jest sprowadzenie go na ziemię. Powiedziałem również, żeby skupił się na kopnięciach, a nie na ciosach, ponieważ Vera bardzo dobrze kopie i te kopnięcia robią wrażenie na przeciwnikach. Więc tak, rozmawialiśmy ze sobą przed jego walką z O’Malleyem.

Pomimo porażki z Verą, O’Malley wciąż uważa, że jest niepokonany. Co oczywiście nie jest prawdą. Cejudo dał jasno do zrozumienia, iż nie jest fanem „Sugara”.

Życzę temu dzieciakowi jak najlepiej, ale on nie jest tak dobry, jak myśli. Patrzę na te wszystkie drobne szczegóły. O’Malley potrafi zadać ból, ale czy potrafi go znieść? To jest właśnie różnica między mną a nim. Czy on lepiej uderza niż ja? Pewnie ze względu na zasięg, to czyni go niebezpiecznym, ale ja jestem kompletnym zawodnikiem.

stwierdził Cejudo.

Zobacz także: McGregor przetestowany przez USADA. Irlandczyk ponownie prowokuje Nate’a Diaza

źródło: bjpenn.com