Nasz najlepszy zawodnik kategorii półciężkiej, Jan Błachowicz (23-7), został nominowany w plebiscycie na najlepszego sportowca. Zawodnik przy okazji nominacji wypowiedział się na temat planów na przyszłość.

„Cieszyński Książę” jest na fali czterech zwycięstw z rzędu w organizacji UFC i zbliża się do walki o najwyższy laur, czyli pas mistrzowski. Jak sam przyznaje, ma nadzieję na walkę o tytuł w 2019 roku.

Plan jest taki, by w 2019 roku sięgnąć po najwyższy laur. Chciałbym pas kategorii półciężkiej założyć na swoje biodra. Jeżeli się głęboko wierzy, to można pokonać każdego. Czekam na wynik walki Jon Jones – Alexander Gustafsson. Wysłałem już nawet maila, że interesuje mnie pojedynek z wygranym. Jestem na niego gotowy. Przygotowany również jestem na ewentualność, że któryś z nich wypadnie z tej grudniowej gali i wtedy może wskoczyłbym w to miejsce.

Polak w 2018 roku stoczył dwa pojedynki: z Jimim Manuwą (17-4) i Nikitą Krylovem (24-6). Zwycięstwa w tych walkach pozwoliły mu na zajęcie wysokiego 4 miejsca w rankingu kategorii półciężkiej. Janek krótko podsumował obie walki.

Przed każdą walką emocje są takie same. W Londynie było nieco inaczej, bo był to rewanż, pierwszą walkę z Jimim Manuwą przegrałem. Odrobiliśmy jednak bardzo dobrze lekcję i udało mi się wygrać. W Moskwie pojedynek był łatwiejszy, zakończyłem go przed czasem i miałem mniej obrażeń.

Walka o pas mistrzowski należy mu się bez wątpienia. Pozostaje nam czekać na rozwój sytuacji w kategorii półciężkiej.

Zobacz również: Jan Błachowicz wśród nominowanych w 84. Plebiscycie na Najlepszego Sportowca!

 

źródło: polsatsport.pl