Jan Błachowicz: „To ja będę dyktował warunki w tym pojedynku”

(Foto: Szymon Łabacki / InTheCage.pl)

Jan Błachowicz w rozmowie z Times Polska opowiada o powodach przyjęcia walki w zastępstwie za Antônio Rogério Nogueirę i taktyce na swojego przeciwnika, Jareda Cannoniera.


Po wygranej w Ergo Arenie w ogóle nie byłem rozbity czy zmęczony przygotowaniami. Kiedy dostałem propozycję walki w Kanadzie, poprosiłem o kilka dni na decyzję. Chciałem zrobić trening i zobaczyć, czy wszystko jest OK.

mówi Janek i wyjaśnia:

To, że po walce nic cię nie boli, nie znaczy że po wejściu na matę nie poczujesz czegoś w kolanie czy plecach. Dlatego zrobiłem sparing, poszło dobrze, nie było żadnego bólu. Zdecydowałem, że bierzemy tę walkę. Fajnie się złożyło, wpadnie coś na święta. (śmiech) Do nowego roku będę już miał spokój, później pomyślimy nad kolejnym pojedynkiem. Lubię walczyć, sprawia mi to przyjemność. Więc czemu miałbym powiedzieć „nie”?

Jaki plan na Jareda Cannoniera ma Polak? Zapytany o to, czy obawia się siły ciosów swojego rywala i czy to właśnie na ten aspekt gry w oktagonie będzie musiał najbardziej uważać, Janek przyznaje:

Tak mi się wydaje. Analizując jego walki z trenerami widzieliśmy, że elementy bokserskie Amerykanin ma najlepiej dopracowane. Trzeba będzie być bardzo ostrożnym, ale nie jest tak, że panicznie obawiam się jego stójki. Jakiś plan mamy. Będę starał się narzucić swoje warunki i tempo pojedynku. Żeby on musiał obawiać się mnie, a nie ja jego. Jared to duży facet, w UFC zaczynał w wadze ciężkiej. A w jakimś wywiadzie zapowiadał, że zejść jeszcze niżej. Zobaczymy, czy będzie ode mnie cięższy. Tak czy inaczej nastawiam się na twardą walkę.

Jan Błachowicz zawalczy już jutro w nocy (do klatki wejdzie prawdopodobnie ok 1:30).

Zobacz także: UFC on FOX 26 z udziałem Jana Błachowicza – pełna karta walk. Gdzie i kiedy oglądać?

Cały wywiad do przeczytania TUTAJ.

 

źródło: polskatimes.pl