Aktualnie dwaj bardziej rozpoznawalni gwiazdorzy w świecie MMA – Conor McGreogr oraz Nate Diaz, po raz kolejny wdali się w medialne przepychanki. Czy właśnie jesteśmy świadkami budowania podwaliny pod wielką trylogię?

Historia rywalizacji pomiędzy Conorem McGregorem (22-6) wraz z Natem Diazem (20-13), sięga ponad pięć lat wstecz i przyniosła ona jedną z najciekawszych – zarówno pod względem sportowym, jak i medialnym – potyczek. Zawodnicy po raz pierwszy spotkali się w oktagonie, w ramach gali z numerem 196. Ku zaskoczeniu wielu, wtedy to fighter ze Stocktonu sięgnął po wygraną przez poddanie, fundując „Notoriousowi” pierwszą porażkę pod sztandarem UFC. Podrażniona ambicja nie pozwoliła mu tego tak zostawić, dlatego ponownie skrzyżowali rękawice zaledwie sześć miesięcy później. Tym razem to Irlandczyk pokazał się lepiej, ostatecznie wygrywając po krwawym starciu na punkty.

Gale MMA oraz inne rozgrywki sportowe możesz obstawiać na stronie eFortuna.pl – legalnego polskiego bukmachera.

Czas płynie, a oni wciąż raz po raz podszczypują się w przestrzeni medialnej. Wielu obserwatorów powtarza, że kariery obu są w takim miejscu, iż wręcz perfekcyjnie byłoby zorganizować trylogię. Czy aktualne prowokacje są pewnego rodzaju wstępem?

„Dodaj teraz 30 funtów mięśni i zadzwoń z dublińskim akcentem.”

„Koleś, nie potrafisz teraz chodzić, ani walczyć, po co p*erdolisz głupoty? Porozmawiamy później.”

„Kto nie może? Chodź, zobacz, ty mały, chudy głupcze, zostaniesz zniszczony i zwinięty, menelu. Calis jest moja.”

„Nie s*ko, powinieneś był się nauczyć, jak nie łamać nogi, gdy blokowałem twoje g*wno, a ty wyczołgałeś się z walki ze mną. Jak chcesz się ze mną bić, tym razem nie możesz uciekać z tym swoim połamanym tyłkiem. Przegrałeś ostatni pojedynek i zniknąłeś za wzgórzami, tak samo jak Khabib. Też jesteś d*iwką.”

„To oznacza, że jestem podwójnym, potrójnym mistrzem tego wszystkiego. J*bać was wszystkich d*iwki.”

„Jestem dość wybuchowy, kolego. Zostań tam, gdzie się ukrywasz, jeśli wiesz, co jest dla ciebie dobre. Niech Bóg cię błogosławi, dzieciaku, życzę miłego dnia.”

„P*erdol się.”

„To nie chodzi o uderzenia rękoma i komentatorami, krzyczącymi za mną. Mowa o ciszy i dziurach w głowie.”

„Zawalczę z tobą za 4 lata, kiedy się wyleczysz.”

„Kości się zregenerują. Uraz mózgu, zadany tępnym narzędziem? Nie za bardzo. #dozobaczeniakiedybędęchciał”

„’Zabierasz mi wszystko, na co pracowałem s*urwysynie’ hahaha, dobrze, więc pracuj ciężej, ty mały karaluchu.”

„Jesteś martwy.”

Zobacz także: Conor McGregor gotowy na nowe wyzwania. Chce zostać potrójnym mistrzem UFC

Na ten moment oczywiście nie wiadomo, kiedy McGregor będzie w stanie wrócić do startów. Uraz, którego nabawił się podczas ostatniej walki z Dustinem Poirierem (28-6), wyeliminował go z gry na dłuższy czas. Ciągle widzimy jednak w jego mediach społecznościowych nowe materiały z treningów, po których można sądzić, iż wszystko zmierza w dobrym kierunku, więc może w niedalekiej przyszłości będziemy świadkami jego kolejnej konfrontacji z młodszym z braci Diaz?

Źródło: Twitter/Conor McGregor, Twitter/Nate Diaz