W czerwcu minie rok od chwili, gdy pas mistrzowski dywizji półciężkiej zawisł na biodrach Jiriego Prochazki. Tymczasem „Denisa” musiał już z niego zrezygnować, a następnie obserwować jak trofeum trafia w ręce Jamahala Hilla.

Gale MMA oraz inne rozgrywki sportowe możesz obstawiać na stronie eFortuna.pl – legalnego polskiego bukmachera.

Nie ulega jednak wątpliwości, że Jiri Prochazka chce odzyskać mistrzowski pas jak najszybciej. Po tym, jak musiał wycofać się z rewanżowego starcia z Gloverem Teixeirą w grudniu ubiegłego roku z powodu kontuzji, Czech zapowiedział, że powróci tak szybko, jak to tylko będzie możliwe. I faktycznie, w kilka tygodni po operacji, zaczął pojawiać się na macie.

W międzyczasie mistrzem wagi półciężkiej został Jamahal Hill, który pokonał jednogłośną decyzją sędziów Glovera Teixeirę. Od tego momentu nowy i stary champion wymieniają się zaproszeniami do boju. Prochazka deklaruje, że szybko odzyska tytuł, Hill – że łatwo go nie odda.

W podcaście Top Turtle MMA „Denisa” stwierdził, iż liczy na walkę już latem tego roku. Jego zdaniem powinno to być od razu starcie o pas.

Pracuję nad tym. Aktualnie moim głównym celem jest przywrócić ramię do pełnej sprawności, zasięgów i aktywności. Chcę zbudować najlepszą kondycję w tej grze. Chciałbym wrócić już tego lata, najlepiej na koniec. W sumie, to nie ma znaczenia. Muszę obserwować siebie i swoje postępy, a wówczas zadecyduję, czy będę gotowy szybciej czy później. Ale tak, sądzę, że lato to realny termin, abym znowu był mistrzem.

powiedział.

Kto wygra, jeśli dojdzie do tej walki?
×

źródło: Top Turtle MMA