Nie jest żadną tajemnicą, że była polska mistrzyni – Joanna Jędrzejczyk (16-3) nie darzy sympatią ostatniego pretendenta do pasa mistrzowskiego kategorii półśredniej – Colby’ego Covingtona (15-2).

Polska zawodniczka – Joanna Jędrzejczyk mimo, że jeszcze do niedawna dzieliła klub z zawodnikiem kategorii półśredniej – Colbym Covingtonem, nie wspierała go w walce z mistrzem – Kamaru Usmanem, a wręcz nawet trzymała kciuki za Nigeryjczyka, zarzucając Amerykaninowi nielojalność względem klubu American Top Team.

Wszystko zaczęło się oczywiście komplikować, gdy Covington wszedł w konflikt z byłym przyjacielem – Jorge Masvidalem i wygadywał w mediach niestworzone rzeczy, m.in. że „Gamebred” jest journeymanem.

Mimo, że „Chaos” nie pojawił się w ATT od kilku miesięcy, Polka nadal żywi urazę za jego poprzednie zachowanie.

Musi pokłonić się przed królową i powiedzieć „przepraszam”. Colby powinien mieć więcej szacunku dla swoich klubowych kolegów i kobiet. Powinien nauczyć się, jak wypowiadać: „Cześć, przepraszam”.

rzekła Jędrzejczyk w wywiadzie dla Ariela Helwaniego.

Aktualnie nie jest znany termin ani rywal najbliższej walki Covingtona. Ostatni raz w oktagonie pojawił się w połowie grudnia zeszłego roku, gdzie został znokautowany w pojedynku o pas mistrzowski przez Kamaru Usmana. 

Joanna Jędrzejczyk natomiast już za 1,5 tygodnia stanie do czwartej walki mistrzowskiej w organizacji UFC jako pretendentka. Tym razem spróbuje odebrać pas fenomenalnej Chince – Weili Zhang.