Gala UFC 244 była uświetniona o występ Johnny’ego Walkera. Widowiskowo walczący zawodnik poległ z rąk Coreya Andersona.

Brazylijczyk nie jest przybity tą przegraną. Określił się, kiedy chętnie ponownie pojawiłby się w oktagonie:

Jest w porządku i gotowy. Zawalczę tak szybko jak to możliwe. Potrzebuję 45-dniowej przerwy przez rozcięcie oka. Wrócę w styczniu lub lutym. Popełniłem jeden mały błąd. Za dużo czekałem i myślałem. To się nie powtórzy. Nie ma przegranej. Jest lekcja.

stwierdził.

Walker dla UFC stoczył wcześniej trzy boje każdy z nich wygrał w zapadającym w pamięci stylu. W debiucie łokciami zdemolował Khalila Rountreego, następnie jego łupem padli Justin Ledet i Misha Cirkunov. Z tą dwójką rozprawił się poniżej 40 sekund.

źródło: youtube / TMZ Sports