Mistrz kategorii półciężkiej Jon Jones wziął we wtorek udział w postępowaniu sądowym w sprawie incydentu z kelnerką w klubie ze striptizem.

Chodzi o sytuację z kwietnia tego roku, kelnerka z klubu ze striptizem oskarżyła „Bonesa” o napastowanie seksualne i podduszanie. Mistrz kategorii półciężkiej stanowczo zaprzeczył i nie przyznał się do winy, a o całej sytuacji dowiedział się w lipcu z mediów.

Zobacz również: Kelnerka oskarża Jona Jonesa o napastowanie seksualne

Według stacji ESPN, która dotarła do dokumentów sądowych- Jones dostał 90-dniowy wyrok w zawieszeniu podczas, którego musi unikać kłopotów prawnych i nie może spożywać alkoholu ani narkotyków. Jon Jones pozostaje również pod nadzorem kuratora, a także ma zakaz odwiedzania rzeczonego klubu ze striptizem i musi uiścić opłaty sądowe. Jego brak sprzeciwu co do wyroku, nie jest uznawany za przyznanie się do winy.

Ustalono, że nie ma wystarczających dowodów, aby oskarżać mistrza UFC o molestowanie seksualne. Kilku świadków nie potwierdziło wstępnych zeznań zawartych w skardze skierowanej przeciw Jonesowi.

źródło: mmaweeakly.com