Jose Aldo miał stanąć do walki o pas kategorii koguciej z mistrzem Henrym Cejudo na gali UFC 250. Niestety Aldo ma problem z uzyskaniem wizy pracowniczej do Stanów Zjednoczonych i będzie musiał pozostać w rodzinnej Brazylii.

Jak donosi portal Combate, panująca pandemia wirusa Covid-19 przeszkodziła w uzyskaniu wizy pracowniczej Jose Aldo.  Gdyby Aldo wydostał się z Brazylii, to i tak nie zostałby wpuszczony do Stanów Zjednoczonych.Gala UFC 250 pierwotnie miała odbyć się właśnie w Brazylii, ale organizacja chcąc utrzymać, to wydarzenie zdecydowała się przenieść galę do USA.

Zobacz również: Doniesienia: Gala UFC 250 przeniesiona z Brazylii do USA

Więc, co dalej z main eventem gali UFC 250? Swoją gotowość do walki z Cejudo zgłosił Dominick Cruz, który ostatni raz w oktagonie pojawił się w 2016 roku.

„Drogi Henry Cejudo, prawdziwemu królowi powiedziano, że walczymy 9 maja. Zobaczymy się tam. PS. – Zabierz ze sobą swojego małego przyjaciela, @cptdasamericas, żebym mógł wam obu przyłożyć.”

Mistrz kategorii koguciej zareagował błyskawicznie.

Jak informuje portal Combate, strony się już dogadały i Dominick Cruz wraca do oktagonu na mistrzowskie starcie z Henrym Cejudo.

źródło: bjpenn.com