Juan Adams (5-1) otwarcie przyznał, że nie jest fanem Grega Hardy’ego (4-1) – zarówno jako osoby, jak i zawodnika.

Jak sam powiedział:

Musisz ciężko pracować. Musisz temu wiele poświęcić. I to jest różnica pomiędzy byciem sportowcem, a zawodnikiem. Nie zrozumcie mnie źle, on jest dobrym sportowcem, ale jednocześnie nie jest prawdziwym zawodnikiem.

Dodatkowo przyznał, że irytuje go jak wiele uwagi mediów zgarnia Hardy:

Im więcej o tym myślę, tym bardziej mam wrażenie, że jestem zazdrosny o to, jak duże wsparcie on dostaje. Obaj dostaliśmy szansę po Contender Series. Mam na koncie więcej walk, niż on. Czuję, że bardziej zasługuję na tę uwagę, ale biznes to biznes. Muszę uszanować decyzje zarządu. Wciąż go nienawidzę, ale musicie mnie zrozumieć.

Adams nadmienił, że w jego punktu widzenia, Hardy został wprowadzony do UFC bez większego zaangażowania z jego strony, podczas gdy ten musiał ciężko zapracować, by znaleźć się w największej amerykańskiej organizacji.

źródło: mmajunkie.com