Pierwszy mistrz KSW uciął spekulacje fanów, na temat jego potencjalnego pojedynku. Zdradził również, dlaczego odrzucił ofertę jednej z organizacji freakowych. Gale MMA oraz inne rozgrywki sportowe możesz obstawiać na stronie eFortuna.pl – legalnego polskiego bukmachera.

Dobrze znany polskim fanom wszechstylowej walki wręcz – Łukasz Jurkowski (17-12) potwierdził dzisiaj, że nie zamierza więcej walczyć zawodowo. Co prawda, mówił o tym już wcześniej, jednak wyobraźnię kibiców pobudził fakt, że “Juras” wrócił ostatnio do mocniejszych treningów. Komentator Polsatu Sport, uargumentował swoją – wzmożoną w ostatnim czasie – aktywność fizyczną, przekreślając jednak definitywnie nadzieję fanów na jego powrót. Zdradził również jaką propozycję dostał w ostatnim czasie, od jednej z organizacji freak-fightowych, i dlaczego ją odrzucił.

https://twitter.com/Jurasmma/status/1731268445398814935?t=XZNSguJFADom0M4yBLzp5g&s=19

W związku z dużą ilością pytań, dyskusji i plotek czuję się w obowiązku napisać ten post. Nie ma i nigdy nie będzie tematu mojej walki w MMA. Czy to w KSW czy w sugerowanych najczęściej frikach. Pożegnałem się definitywne ze sportami walki w wymiarze zawodowym na Stadionie Narodowym. Po 25 latach tej wspaniałej przygody. Powrót do intensywniejszych treningów wynika z chęci powrotu do formy, a nie potencjalnej walki. Po prostu. Nawiązując do wywiadu u Artura Przybysza, w którym mówię, że walizka kasy i idę do frików jest ironią i żartem. Mało tego. Następnego dnia dostałem potencjalną propozycję walki za 1,5 miliona złotych. Pieniądze, których nie mam i które zmieniają życie. Ogromne pieniądze. Odmówiłem. Dlaczego? Ponieważ wierzę, że w tych parszywych dla społeczeństwa czasach, degrengolady wartości, upadku moralności i wszechobecnego intelektualnego ścieku mogę pozostać KIMŚ dla kogo takie cechy jak CHARAKTER i ZASADY pozostają nie do kupienia. Nie mógłbym spojrzeć potem w lustro i do końca życia żyje ze świadomością, że jestem zwykłą sprzedajną prostytutką. Zarobię te pieniądze kiedyś ciężko na nie pracując. Pozostając w zgodzie ze sobą. Definitywny koniec tematu. Pozwolę sobie również nie komentować dalej sprawy. Kamień na wieko tego tematu – jak powiedział mój przyjaciel i menago. Dobrej niedzieli!

napisał.

Źródło: X / Łukasz “Juras” Jurkowski. Fot.: instagram / Łukasz Jurkowski