Pierwsza gala UFC w tym roku i… od razu zmiana w main evencie na ostatniej prostej! Kelvin Gastelum doznał kontuzji ust, co zmusiło go do wycofania się ze starcia z Nassourdinem Imavovem. Na zastępstwo zdecydował się Sean Strickland, którego mieliśmy okazję oglądać na ostatniej gali w 2022 roku.

Posypał się main event najbliższej gali UFC. Kelvin Gastelum zmuszony był wycofać się z walki na zaledwie pięć dni przed wydarzeniem. Do Nassourdine’a Imavova wchodzi na zastępstwo Sean Strickland, który zaledwie cztery tygodnie wcześniej toczył bój z Jaredem Cannonierem, który przegrał niejednogłośnie na punkty. Dystans pięciorundowy zostaje zachowany, walka natomiast odbędzie się w limicie kategorii półciężkiej.

O podmianie w walce wieczoru doniósł dziennikarz ESPN – Brett Okamoto za pomocą Twittera:

Co ciekawe, będzie to drugi z rzędu event, na którym w walce wieczoru wystąpi właśnie Strickland.

Gale MMA oraz inne rozgrywki sportowe możesz obstawiać na stronie eFortuna.pl – legalnego polskiego bukmachera.

Gastelum zdążył już odnieść się do całej sprawy, publikując krótki wpis na Twitterze:

„Jestem niesamowicie rozczarowany, delikatnie mówiąc. Nie tak chciałem rozpocząć rok 2023. Ciężko pracowałem, próbowałem walczyć z wieloma przeciwnościami i byłem gotów dać świetne show w klatce w ten weekend. Przepraszam Imavova, jego sztab trenerwski oraz UFC i fanów.”

Dla reprezentującego Francję zawodnika, wydaje się, że „nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło”, bowiem Gastelum znajduje się aktualnie na 13. miejscu w rankingu, czyli oczko pod nim. Strickland zajmuje jednak 7. pozycję, co w przypadku ewentualnej wygranej może mu zapewnić znacznie większy awans.

Zobacz także: Beneil Dariush twierdzi, że Poirier powinien rozważyć zakończenie kariery, jeśli nie ma zamiaru walczyć z zawodnikami z rankingu. „Diament” odpowiada

źródło: Twitter / Brett Okamoto