Wygląda na to, że zarówno Kevin Lee, jak i Mateusz Rębecki otrzymali niedawno propozycję rywalizacji, jednakże jedna ze stron – amerykańska – nie przyjęła walki. Tak przynajmniej wynika z komentarza „Chińczyka”, który odpowiedział swojemu menadżerowi.

Po trwającym półtora roku rozbracie z największą organizacją MMA na świecie, Kevin Lee (19-7) ponownie dołącza do puli fighterów UFC. Informację tę podał portal ESPN, który bezpośrednio współpracuje z amerykańskim gigantem.

Zobacz także: Kevin Lee wraca do organizacji UFC

Momentalnie po ogłoszeniu, w sieci zaczęto spekulować na temat potencjalnego przeciwnika dla byłego pretendenta do tymczasowego trofeum. Okazuje się, iż propozycja wypłynęła również ze sztabu polskiego zawodnika – Mateusza Rębeckiego (17-1), natomiast nie spotkała się z pozytywnym odzewem z drugiej strony.

Gale MMA oraz inne rozgrywki sportowe możesz obstawiać na stronie eFortuna.pl – legalnego polskiego bukmachera.

Dla Polaka, który pod sztandarem UFC rywalizował dopiero jednokrotnie, byłby to spory krok w przód – szczególnie pod względem wartości marketingowej. „Motown Phenom” na przestrzeni lat występował tam już 18-krotnie, w związku z czym kojarzą go kibice z całego globu.

Źródło: Instagram/Mateusz Rębecki