Mistrz kategorii lekkiej Khabib Nurmagomedov (27-0) został zawieszony na 9 miesięcy za udział w awanturze po gali UFC 229. Jednak Dagestańczyk przyznaje, że nie czuje się źle z tym, co wtedy zrobił.

Przed walką Conor McGregor (21-4) prowokował mistrza kategorii lekkiej. Nurmagomedov wydawał się niewzruszony grą Irlandczyka, jednak po poddaniu Conora nerwy mistrza puściły. Wyskoczył z klatki i zaatakował narożnik McGregora. Przyznaje, że zrobił to, co właśnie chciał w tamtym momencie.

Zobacz również: Awantura po walce wieczoru UFC 229! Khabib wyskoczył z klatki, McGregor został zaatakowany! [WIDEO]

Miałem w życiu wiele sytuacji, których żałuję. Nie mogę cofnąć czasu. Jeśli chodzi o tę akcję, to nie mam w sobie nawet grama żalu. Jeśli wydarzyłoby się to 100 razy, to 100 razy zrobiłbym to samo. Niektórym się to podobało, innym nie. To niczego nie zmienia, bo zrobiłem to, co chciałem.

Dagestańczyk uważa, że organizacja UFC lepiej traktuje Conora McGregora i często przymykają oko na jego wybryki.

Czuję, że go wspierają. Było wiele momentów, w których przymykali oko na jego zachowanie.

Wciąż nie wiadomo, kto będzie kolejnym przeciwnikiem Khabiba Nurmagomedova. Dagestańczyk przyznał również, że nie zamierza wrócić wcześniej niż koledzy z jego team’u: Zubair Tukhugov i Abubakar Nurmagomedov. Przypomnijmy, że obaj otrzymali roczne zawieszenie.

źródło: Match TV