Liz Carmouche (12-6) – bo o niej mowa – uważa, że to właśnie jej, a nie Joannie Jędrzejczyk (15-2) należy się walka o pas tymczasowy kategorii muszej. Co więcej, przedstawia ku temu racjonalne argumenty.

Zawodniczka w jednym rzędzie wymienia również Nicco Montano (4-2) oraz Sijarę Eubanks (3-2). One również, zdaniem Liz, nie zasługują na to starcie tak jak ona. Zawodniczka przypomina, że ona jako jedyna pokonała Valentinę przed czasem. Był to jedyny przypadek w całej zawodowej karierze Shevchenko.

Jestem jedyną osobą, która skończyła ją przed czasem w MMA […] Nie w Muai Thai czy Kickboxingu. Mówię o MMA. Dlatego najbardziej prawdopodobne jest to, że to ja byłabym stawić się opór.

powiedziała w wywiadzie dla MMAfighting.com.

Starcie zawodniczek zostało przerwane w drugiej rundzie przez decyzję lekarza. Shevchenko nie była zdolna żeby kontynuować walkę. Pojedynek miał miejsce na małej gali C3 Fights – Red River Rivalry w Oklahomie w 2010 roku.

„Girl-Rilla” nie jest jednak tak rozpoznawalną zawodniczką jak Joanna Jędrzejczyk. Dlatego rozumie, że na swoja szansę będzie musiała jeszcze zaczekać.

Kiedy to usłyszałam to mnie zatkało […] (później) zrozumiałam, że wszyscy chcecie napięcia wokół walki. Chcecie wszelkiego rozgłosu jaki możecie zdobyć. Będzie to bardziej atrakcyjne dla fanów, dla mediów, dla wszystkich. Rozumiem, dlaczego wszyscy tego chcą.

Carmouche ocenia też, że UFC odebrało pas Nicco Montano słusznie. Zawodniczka zdobyła go pokonując Roxanne Modafferi (22-14) w programie The Ultimate Fighter 26. Była w jego posiadaniu zaledwie 10 miesięcy, po czym dość mocno rozminęła się z wagą, przez co jej pojedynek został zdjęty z karty walk na UFC 228.

Jako mistrz musisz świecić przykładem dla całej dywizji. Jeśli masz problem ze zbijaniem wagi to zaczynasz to robić na tydzień przed walką. Nie powinieneś zaczynać dzień przed pojedynkiem. Powinieneś to robić stopniowo, inteligentnie planując cały obóz przygotowawczy. Więc czekasz na ostatnią chwilę i robisz to nieprofesjonalnie, musisz spodziewać się konsekwencji, narażając swoje zdrowie. W rezultacie nie była w stanie podjąć rękawic i po raz pierwszy wypadła z pojedynku. Jak dla mnie mistrz tak nie postępuje. Uważam, że podjęli (UFC) właściwą decyzję. 

Mimo, że title shot jest póki co poza jej zasięgiem, to chęć walki o pas zmotywowała Carmouche do wejścia na kolejny poziom rozwoju jej kariery. „Girl-Rilla” wygrała 3 z 4 ostatnich walk, odkąd przeszła do kategorii muszej. I według niej, to powinno postawić ją na pierwszym miejscu w kolejce o pas, przed Joanną Jędrzejczyk, która biła się w tej dywizji od swojego debiutu dla UFC w 2014 roku.

Zawodniczka jest gotowa wskoczyć do rozpiski, jeśli jedna z rywalek nabawi się kontuzji, jak również stoczyć pojedynek z inną przeciwniczką, aby zasłużyć na swoją walkę o pas. Jest gotowa na każdy scenariusz, żeby do tego doprowadzić.

Nicco musi się odbudować, żeby ponownie stanąć do tej rywalizacja i może to jest właściwa walka dla mnie [..] cokolwiek będę musiała zrobić, jestem gotowa.

Odwołanych walk czy kontuzji nie trzeba daleko szukać w ostatniej historii UFC, dlatego Liz Carmouche może dostać swoja szansę równie szybko jak to sobie wymarzyła.

autor: Artur Deninis

źródło: mmafighting.com