To koszmar, prawdziwy koszmar – powiedział Dana White podczas konferencji prasowej, odnosząc się do utraty pasa przez Charlesa Oliveirę z powodu niezrobienia wagi oraz kontrowersji, jakie temu towarzyszyły.

Tuż po wygranej w main evencie UFC 274 Charles Oliveira odnalazł siedzącego przy klatce prezesa UFC i zaczął z nim rozmawiać. Nie wiadomo dokładnie, co zawodnik powiedział swojemu szefowi, ale mikrofony ESPN+ uchwyciły odpowiedź tego drugiego.

„Nie zrobiłeś wagi. (…) Rozumiem, ale nie zrobiłeś wagi. Jesteś teraz pierwszym pretendentem!”

krzyczał White wśród wiwatującego tłumu.

Faktycznie, „Do Bronx” utracił pas z powodu przestrzelenia wagi o jakieś 200 gram. Tuż po oficjalnym ważeniu podniosły się jednak spore kontrowersje dotyczące skalibrowania wagi, jakiej używa UFC podczas ceremonii. Niektórzy zawodnicy podnieśli tę kwestię na swoich social mediach. Twierdzili, że po zresetowaniu urządzenia w nocy przed porannym ważeniem, wyniki zaczęły wychodzić przekłamane.

Poproszony o komentarz do tej sytuacji Dana White powiedział podczas konferencji prasowej:

To koszmar, prawdziwy koszmar. Mamy ten problem, że pojawiają się zawodnicy i zaczynają sprawdzać wagę (stosowaną przez UFC) w noc poprzedzającą ważenie. Wszyscy Europejczycy i faceci z innych części świata robią wagę w kilogramach, więc zaczynają pier*olić się z wagą, aby spojrzeć na wskaźnik według kilogramy. Także… kto wie?”

Jakie zatem kroki podejmie UFC od strony organizacyjnej, aby zapobiegać takim sytuacjom w przyszłości?

Musimy najwyraźniej mieć strażnika do pilnowania wagi. Ewidentnie, to coś, co trzeba zrobić.

Prezes określił jednocześnie sytuację Oliveiry:

Nie zrobił wagi. Mamy zasady, a według nich, on nie zrobił wagi. Pas pozostaje zwakowany. Natomiast myślę, że w oczach fanów i mediów, Oliveira jest mistrzem. Ale technicznie pozostaje on pierwszym pretendentem.

White zapewnił też, że „Do Bronx” weźmie udział w kolejnej walce o pas dywizji lekkiej.

źródło: YouTube/UFC