Andrzej Grzebyk zdeklasował stójkowo Tomasza Jakubca i udanie przywitał się z organizacją KSW, efektownie zwyciężając w debiucie.

Runda 1:

Tomasz Jakubiec z mocnym kopnięciem, mocno agresywnie mistrz Armii Fight Night! Andrzej Grzebyk próbował kontrujących kombinacji, ale zbierał mnóstwo ciosów od przeciwnika. Próba niskiego kopnięcia Jakubca, Grzebyk odpowiedział middlekickiem. Lewy sierp Jakubca doszedł do głowy, Grzebyk odgryzł się celną kombinacją sierpów na głowę. Niesamowita bitka! Jakubiec nieco odsłonięty, co wykorzystał Grzebyk umieszczając na jego głowie sporo uderzeń. Middlekicki byłego podwójnego mistrza organizacji FEN. Niskie kopnięcia Andrzeja. Zawodnik z Rzeszowa z mocnym prawym sierpem! Jakubiec padł na deski! Grzebyk wylądował w półgardzie rywala, pracując łokciem i krótkimi ciosami. Jakubiec próbował wstać, Grzebyk zajął plecy przeciwnika, ale ten zdołał w doskonały sposób go przetoczyć. Andrzej z dołu, chciał przełożyć nogę na kark przeciwnika. Grzebyk sprawnie wyszedł z parteru, gdzie obaj poszli w niesamowite wymiany! Sprawniejszy i silniejszy w tym aspekcie po raz kolejny okazał się były podwójny mistrz organizacji FEN, który ponownie padł na deski! Szybko jednak walka powróciła do stójki, ale Grzebyk zaś ruszył z ciosami, notując jeszcze sprowadzenie przed końcem rundy. De-kla-sa-cja!

Runda 2:

Andrzej Grzebyk już od początku ruszył z mocnym lewym ciosem, jedyny celny cios – trafiony i Jakubiec od razu osunął się na deski pozbawiony przytomności. Kilka ciosów młotkowych zmusiło sędziego do przerwania pojedynku.