Patryk Surdyn zapisał pierwsze zwycięstwo w klatce KSW, dominując Davida Martinika na pełnym dystansie.

Runda 1:

Zachowawcza walka od pierwszego gongu. Patryk Surdyn starał się skracać dystans, traktując przeciwnika z Czech kombinacją 1-2 ciosami sierpowymi. Po wysokim kopnięciu Davida Martinika, Polak po przechwycie udanie sprowadził rywala do parteru, lądując od razu w pozycji bocznej. Zawodnik z Czech starał się dojść do siatki, wykorzystując ją do wstania. Surdyn zajął plecy przeciwnika, wyprowadzając mnóstwo celnych uderzeń na głowę przeciwnika. W wyniku nieprzepisowej akcji, sędzia wznowił walkę w stójce. Martinik agresywnie ruszył na oponenta, choć na niewiele się to zdało.

Runda 2:

Wysokie kopnięcie po stronie Davida. Zwarcie, popełniony błąd przez Czecha, który odwrócił się plecami do rywala, ten je jednak błyskawicznie zajął i walka ponownie trafiła pod siatkę. Udane obalenie w wykonaniu Surdyna, ustabilizowana pozycja, dobra praca z góry w wykonaniu polskiego zawodnika. Świetna praca barkiem. Doskonała kontrola polskiego zawodnika. Pojedynek ponownie trafił pod siatkę, gdzie Surdyn wykluczając kończyny rywala, szukał duszenia zza pleców, natomiast nieskutecznie. Kilka ciosów spadło na głowę Martinika.

Runda 3:

Martinik rozpoczął od dużej presji i wielu ciosów, wiedząc, że tylko szaleństwo może mu przynieść zwycięstwo. Surdyn nie tylko dobrze skontrował zapędy ofensywne rywala, ale również ponownie przeniósł pojedynek do parteru. Patryk ponownie wpięty za plecami rywala, bardzo dominująca pozycja po jego stronie. Pełny dosiad w wykonaniu Polaka, sporo ciosów spadło na głowę Martinika, jednak przetrwał. Surdyn ponownie zajął plecy rywala, do końca walki kontrolując i dominując rywala.

Sędziowska praca to była formalność. Wszyscy jednogłośnie wskazali Patryka Surdyna jako zwycięzcę, punktując: 30-25, 2x 30-26