Ponownie zbliżamy się do momentu, kiedy kończy się kontrakt Salahdine’a Parnasse’a z największą polską organizacją. Jeden z właścicieli – Martin Lewandowski – zapewnia jednak, iż będzie mocno starał się o utrzymanie go.

Po dwunastu pojedynkach w okrągłej klatce Salahdine Parnasse (18-2) stał się naprawdę sporą gwiazdą. Aktualnie znajduje się w posiadaniu dwóch mistrzowskich trofeów i był bliski sięgnięcia po kolejne. W grudniu minionego roku zmierzył się z czempionem wagi półśredniej Adrianem Bartosińskim (15-0), jednakże finalnie jednogłośnie przegrał na kartach sędziowskich.

Gale MMA oraz inne rozgrywki sportowe możesz obstawiać na stronie eFortuna.pl – legalnego polskiego bukmachera.

Parnasse po raz kolejny zamelduje się w klatce KSW już kwietniu, przy okazji debiutu organizacji na francuskiej ziemi. Póki co nie wiadomo, kto będzie jego oponentem, jednakże razem z tym startem kończy się jednocześnie jego aktualna umowa z polską federacją. Martin Lewandowski zapewnia, iż dołoży wszelkich starań, by utrzymać go w szeregach organizacji.

To nie jest tak, że ja sobie teraz odpuszczę tego Salahdine’a. Po tych siedmiu latach promocji, budowania chłopaka – ma dwa pasy, prawie zdobył trzeci – zrealizowaliśmy wiele jego marzeń, to sobie go nie odpuszczę. Będę walczył jak lew i będę chciał przebić ofertę UFC, jeśli określą mi mniej więcej, jakie warunki finansowe. Chociaż pamiętam, że już wspominali. Ustaliliśmy sobie, że do kwietnia nie gadamy, oni też nie będą się gdzieś pokątnie podpisywać, bo też ciągle podkreślają, jak im jest dobrze. Tylko wiesz… Światowa ekspozycja może ich ciągnąć, ale jak mi powiedzą, że chcą taką i taką kasę, to od razu im mówię, że okej. Już teraz mogę powiedzieć, że jestem w stanie wyrównać albo przebić ofertę UFC. (…) Jeżeli dojdzie do przejścia, to jestem w stanie odpowiedzialnie to powiedzieć, że to nie będzie kwestia finansowa, tylko powie, że chce pobawić się w innej klatce, z innymi rywalami i być międzynarodową gwiazdą. 

przyznał w wywiadzie dla naszego portalu.

Zobacz także: „Ale poje*ane” – Parnasse wkroczył między „Bartosa” i Ziółkowskiego [WIDEO]

fot. Materiały prasowe KSW, materiały własne