Walka wzięta na ostatnią chwilę często kończy się niedobrze dla śmiałka, który podejmuje się takiego wyzwania. I tak właśnie stało się dziś na gali ACA 121 w Mińsku, gdzie Łukasz Kopera musiał uznać wyższość znakomicie dysponowanego Herdesona Batisty.

To niestety była walka do jednej bramki. W swoim czwartym starciu pod banderą ACA Łukasz Kopera został rozbity przez Brazylijczyka, Herdesona Batistę. Dwie rundy rozegrane w klatce, prowadzone były całkowicie pod dyktando „Capoeiry”, który celnie kopał i uderzał. Polak zainkasował bardzo wiele ciosów na głowę, ale nie ugiął się pod presją rywala. Zabójcze okazały się dla niego natomiast kopnięcia Brazylijczyka, z powodu których Łukasz nie wyszedł do trzeciej rundy: noga nie wytrzymała obciążenia i sędzia nie dopuścił naszego rodaka do dalszej walki.

Dzisiejszą wygraną Batista powrócił na zwycięską ścieżkę po tym, jak w ubiegłym roku przegrał Mukhamedem Kokovem. Brazylijczyk jest związany z organizacją ACA (wcześniej ACB) od 2017 roku.

Z kolei aktualny rekord Kopery w ACA to 2-2. Polak zwyciężył dotąd w klatce rosyjskiej organizacji z Łukaszem Rajewskim i Michaelem Rirschem. Walkę z Batistą przyjął na 5 dni przed galą ACA 121, zastępując Rosjanina, Imnaila Gamzatkhanova.

źródło: Twitter