Po niedzielnym media treningu, Maciej Kawulski wypowiedział się na temat pojedynku Mariusza Pudzianowskiego z Karolem Bedorfem. Współwłaściciel KSW zaznaczył, że niezależnie od wyniku starcia, zwycięzca dostanie walkę o pas.

Bez względu na to, kto wygra, kolejnym krokiem będzie walka o pas.

powiedział Kawulski, choć ostatnio Martin Lewandowski poddał ten fakt w wątpliwość. O tym możecie przeczytaj TUTAJ.

Kawulski uważa, że wielu fanów czeka na to starcie i ciężko się z nim nie zgodzić.

To był chyba najdłużej oczekiwany pojedynek w polskim MMA. Za 5 dni sprawiedliwości stanie się zadość. Znowu klatka jak lejek, oddzieli mity od prawdy i zobaczymy, który z nich bardziej zasłużył na prawo do walki o tytuł królewski w wadze ciężkiej.

Promotor nie zdecydował się jednak zdradzić swojego typu na tą walkę.

Gdybym wiedział jaki będzie werdykt nazywałbym się wróżbita Maciej, a nie Maciej Kawulski. Podobnie jak bukmacherom, ciężko mi jest profesjonalnie na ten temat się wypowiedzieć, ponieważ jeden i drugi bardzo ciężko pracują. Z obozów dochodzą informacje, że jeden i drugi jest w życiowej formie. Jeszcze ważniejsze od tego, kto wygra, jest to, aby była to po prostu świetna walka i żeby fani świetnie się bawili, a o to jestem spokojny.

Pojedynek Mariusza Pudzianowskiego z Karolem Bedorfem będzie walką wieczoru gali KSW 44, która odbędzie się już w najbliższą sobotę w Ergo Arenie.

 

źródło: polsatsport.pl