Podczas warszawskiej gali FEN 24, doszło do rewanżu pomiędzy Bartoszem Leśką (8-1-2) i Marcinem Naruszczką (19-9-2), który zakończył się dość kontrowersyjnym remisem. Zdruzgotany wynikiem starcia, były mistrz PLMMA w kategorii średniej nie ukrywał chęci złożenia protestu, z której jednak ostatecznie się wycofał.

Obaj zawodnicy po raz pierwszy spotkali się na gali FEN 20: Next Level, która odbyła się w marcu 2018 roku. Wówczas jednogłośną decyzją sędziów orzeknięto zwycięzcą Marcina Naruszczkę, który dopisał Bartoszowi Leśce pierwszą przegraną w zawodowej karierze. 

Organizacja już po roku zdecydowała się zestawić obu zawodników ponownie, w formie eliminatora do tytułu mistrzowskiego kategorii średniej FEN. Zadanie jednak zostało nieco utrudnione, bowiem drugie starcie zakończyło się remisem, z którym nie zgadzała się zdecydowana większość fanów, jak i sam prezes organizacji FEN – Paweł Jóźwiak. 

Zdecydowanie bardziej celny i aktywniejszy w tym pojedynku, Naruszczka – miał w planie złożyć protest i odwołać się od kontrowersyjnego wyniku rewanżowego starcia z Bartoszem Leśką. Po niecałym miesiącu od walki, zabrał głos wyjaśniając za pośrednictwem swojego fanpage’a na Facebooku, dlaczego tego nie uczynił: 

„W odpowiedzi na liczne pytania dotyczące mojego zapowiadanego odwołania od decyzji sędziów po walce z Bartoszem Leśko na FEN 24 którą to walkę zremisowałem a w mojej ocenie i ocenie kibiców a nawet samego prezesa FEN Paweł Jóźwiak wygrałem .Protest został napisany przez mojego managera Krzysztof Góralczyk który to jednak przed oficjalnym złożeniem za które trzeba zapłacić i to nie mało (tysiąc euro) ,dowiedział się od jednego z sędziów rozpatrujących że protest będzie przyjęty tak jak i kasa ale werdykt będzie nie zmieniony, uzasadnienie decyzji by brzmiało ,, obraz walki nie był aż tak jedno stronie widoczny na moją korzyść i sędziowie w danej chwili mogli tak orzec jak orzekli” Tak więc tysiąc euro wolę wydać na przygotowania do następnej walki. Pozostaje jedno pytanie skoro wygrałem walkę a nawet dwie bo to był rewanż z Bartkiem, Co z walką o pas Federaci FEN skoro to był eliminator,Pytanie do kibiców i Prezesa?”

Co ciekawe, w odpowiedzi na wpis Naruszczki, komentarz dodał prezes organizacji FEN – Paweł Jóźwiak, który odpowiedział na zadane we wpisie pytanie odnośnie walki o pas kategorii do 84 kg: 

Aktualnie, na tronie dywizji średniej organizacji Fight Exclusive Night zasiada Andrzej Grzebyk, który posiada również pas kategorii półśredniej. Jeśli Naruszczka otrzyma szansę pojedynku o złoto wagi średniej – stanie do kolejnego rewanżu pod banderą organizacji FEN, bowiem również z podwójnym mistrzem miał już okazję się spotkać, w 2017 roku. Wówczas lepszy okazał się Grzebyk, który na dystansie trzech rund, jednogłośnie wypunktował doświadczonego Naruszczkę.  

źródło: Facebook/Marcin Naruszczka