Marlon Vera, pretendent do tytułu mistrza wagi koguciej, uważa, że UFC próbuje chronić Seana O’Malleya.

Marlon Vera (19-7) i Sean O’Malley (15-1) mieli okazję zmierzyć się ze sobą na gali UFC 252, a „Chito” zwyciężył przez TKO w pierwszej rundzie. Walka została przerwana po tym, jak „Sugar” doznał kontuzji nogi.

Od tamtej walki obaj panowie awansowali w rankingu kategorii do 135 funtów. Obecnie Vera zajmuje 5. miejsce w rankingu wagi koguciej, a O’Malley 13. Od czasu walki w 2020 roku obaj dużo mówili o swojej walce i obaj domagali się rewanżu.

Jeśli jednak do rewanżu dojdzie, to nie nastąpi on szybko. Sean O’Malley zmierzy się z Pedro Munhozem (19-7) w przyszłym miesiącu na UFC 276. Jest to zestawienie, które zdaniem Marlona Very jest korzystne dla jego byłego rywala.

Marlon Vera w programie Food Truck Diaries dyskutował na temat walki Seana O’Malleya z Pedro Munhozem. „Chito” uważa, że UFC celowo dało „Sugarowi” łatwiejszą walkę, aby on sam na tym skorzystał.

Nie znaleźliby dla niego łatwiejszego przeciwnika w pierwszej dziesiątce. Znaleźli mniejszego gościa z krótszym zasięgiem. Wszystko jest po to, żeby „Sugar” miał łatwiej, bo nawet jeśli przegra, to będzie się usprawiedliwiał. 'Och, walczyłem z twardym gościem’, a kogo to, kur*a, obchodzi?

stwierdził Vera.

źródło: mmafighting.com