W karcie wstępnej gali Oktagon MMA 25 swoją kolejną walkę dla czesko-słowackiej organizacji stoczyła dziś Marta Waliczek. Podopieczna trenera Damiana Herczyka skrzyżowała rękawice z trenującą we Francji Rizlen Zouak.

Francuska niemal natychmiast poszła po obalenie, ale Marta szybko wstała i zaczęła wsadzać rywalce ciosy i kopnięcia, które dochodziły celu. Polka trafiała na tułów, straszyła lewym, ustawiała sobie przeciwniczkę i kończyła kolanami. Nawet na cofce Marta robiła swoje: trafiała i dobrze pracowała boksersko. Walka na chwilę trafia do parteru, gdzie Waliczek ustawiała i kontrolowała przeciwniczkę. Przez chwilę postraszyła gilotyną. Francuska podniosła się i chwilę później to ona obaliła rywalkę, pozostając z góry. Nie do końca wiedziała co zrobić w parterze, więc Polka szybko sę wykręciła i wstała. Następnie Zouak zainkasowała mocny front kick i ponownie uderzenia na głowę. Po chwili wymiany na środku klatki Rizlen podhaczyła i obaliła. W parterze tym razem Francuska trochę bardziej aktywna, ale Marta nie pozostawała dłużna.

Zobacz także: OKTAGON MMA 25 – wyniki gali z udziałem Mindy i Waliczek

Do drugiej rundy Marta wyszła jeszcze bardziej agresywnie: kolana, ciosy i po chwili obalenie. Mając ją na siatce okopywała nogę rywalki i znowu zeszła z uderzeniami. Po 30 sekundach znowu walka wróciła do stójki. Zouak próbowała pojedynczych ciosów, podhaczyła i Waliczek na chwilę wylądowała na macie. Polka szybko wstała i ponownie zaczęła kopać. Rizlen jednak znowu obaliła i trafiła na górę. Marta dość aktywnie pracowała z pleców. Szybki powrót na nogi, gdzie najlepiej czuje się Polka. Następnie trochę pracy w klinczu, gdzie siłowo dobrze pokazała się Waliczek, wciskając przeciwniczkę w siatkę.

Cios, cios i kopnięcie – tak zaczęła trzecią odsłonę Marta, a następnie posadziła rywalkę na macie. Zouak spróbowała balachy, ale Polka uciekła z tej niekorzystnej pozycji. Po przejściu do stójki widoczne stało się większe zmęczenie Polki. Francuska zaczęła wciskać ją w siatkę, szukając okazji do rzutu przez biodro. Marta sukcesywnie wsadzała kolana na tułów przeciwniczki. Zouak dąży uparcie do obalenia i ponownie się jej to udaje. Polka próbuje gilotyny, ale bezskutecznie. Po wstaniu na nogi niemal natychmiast ponownie haczenie i walka trafia na matę. Ta ostatnia minuta walki należała do Francuski, która miała zapiętą balachę oraz uwięziła głowę przeciwniczki jedną ręką.

Sędziowie orzekli jednogłośnie zwycięstwo Polki, punktując 3 x 29-28.