Mike Perry (13-6) zabrał głos po pierwszej w karierze przegranej przez nokaut, którą na wczorajszej gali UFC 245 zafundował mu Geoff Neal. [ZOBACZ OPIS WALKI + WIDEO ZE SKOŃCZENIA]

Do tej pory, Mike Perry przegrywał głównie decyzjami – z wyjątkiem poddania balachą przez Donalda „Kowboja” Cerrone. Wczoraj natomiast, po raz pierwszy w karierze został znokautowany wysokimi kopnięciami Geoffa Neala.

„Platynowy” Mike zabrał głos po druzgocącej porażce, pisząc na Twitterze:

„Cóż. Nie wiem, co się, kur*a stało, ale nie byłem w ogóle ofensywny. Czuję się jak dupek. Dzieciaki, nie bądźcie tacy, jak ja. To niebezpieczne, kiedy radujesz się otrzymując uderzenia na twarz, ale nadal mam chęci, by wrócić na salę i trenować, by zabijać, dopóki mój team czuje, że daję emocje! Dzięki.”

Sobotnią porażką, Mike Perry zrównał swój bilans w UFC. Aktualnie rekord Amerykanina w największej organizacji MMA na świecie wynosi: 6-6.

źródło: Twitter