Trener Okniński nie daje o sobie zapomnieć polskim fanom, jednak tym razem umieścił zdecydowanie bardziej poważny wpis niż naigrywania z kolejnych rywali swoich zawodników.

Wielokrotnie trenerowi Akademii Sportów Walki Wilanów zarzucano hipokryzję dotyczącą tego kogo trenuje, konfrontując to z jego wypowiedziami na temat takich, bądź innych postaci parających się MMA.

Dziś Mirosław Okniński umieścił na swoich mediach społecznościowych emocjonalny i dobitny wpis na ten temat:

Nikt nie będzie mi mówił kogo mam trenować, a kogo nie mam.
Mam 50 lat, w swojej 20 letniej karierze trenerskiej trenowałem różnych ludzi, nigdy nie zagłębiałem się kto kim jest i co robi. Często po czasie dowiadywałem się kto jest kto. Gangsterzy przechodzili na współpracę z Policją. Policjanci stawali sie gangsterami. Ludzie z PO później zmieniali poglądy i przechodzili do PiS lub odwrotnie. Trenowałem dyrektora TV, który później okazał się gejem. Trenowałem kibiców Arki Gdynia, a później Legii. Trenowałem grupę Czeczenów i wśród nich Czeczena, który później walczył w szeregach terrorystów w Syrii, o czym dowiedziałem się z TV jak został zabity. Trenowałem oficera Gromu przez dwa lata, który powiedział, że jedzie na misję do Afganistanu i chce się pożegnać wcześniej, nie wiedziałem, że to Gromowiec. Przez te dwa lata ukrywał przede mną gdzie pracuje. Trenowałem oficerów Policji i Wojska, oraz oddziały specjalne straży granicznej. Zajmuje się sportem, nie polityką, nie gangsterką. Moja sala jest otwarta dla ludzi bez podziału na partie polityczne, bez podziału na kluby piłkarskie, bez podziału na narodowość i rasę, oraz bez podziału na poglądy seksualne. KOCHAM MMA i chcę zachęcić wszystkich do tego sportu.


Źródło: Mirosław Okniński (facebook)