Czołowy polski zawodnik, walczący w kategorii lekkiej – Mateusz Rębecki nie jest już częścią stajni, prowadzonej przez Pawła Kowalika. Menadżer opowiedział o całej sytuacji, goszcząc w programie Oktagon Live, gdy został zapytany przez prowadzącego – Macieja Turskiego – o zbliżającą się wielkimi krokami galę FEN 32, której promocja w dużym stopniu oparta jest właśnie na popularnym „Chińczyku”.

Występuje Mateusz Rębecki, ale już nie ode mnie. Nasze drogi się rozeszły już jakiś czas temu. Jak byłem w Abu Dhabi… No, już z dwa moje wyjazdy temu. Ale doszło do tego w normalnej, pokojowej atmosferze. Przez dwa lata sobie doszliśmy do jakiegoś tam punktu. Jak pozyskuję nowych zawodników, ani jak się z nimi rozstaję, to nie robię z tego jakiegoś show, cyrku, ani żadnych konferencji prasowych. Pracuję sobie po prostu nad tym, co mam zanotowane – co, gdzie, kiedy, komu, i tak dalej. Natomiast tak się to potoczyło… Życzę Mateuszowi wszystkiego najlepszego, trzymam za niego kciuki w tej najbliższej walce i mam nadzieję, że trafi do UFC, bo jest fajnym zawodnikiem. 

powiedział Paweł Kowalik.

Mateusz Rębecki (12-1) jest aktualnym mistrzem organizacji Fight Exclusive Night, w kategorii do 70 kg. Po raz ostatni zameldował się w klatce, podczas czerwcowej gali z numerem 28. Stanął wówczas w szranki z doświadczonym Brazylijczykiem – Fabiano Silvą (30-13-1) i nie dając mu większych szans, pokonał go już w pierwszej odsłonie walki. „Chińczyk” ponownie ma wystąpić właśnie na lutowym wydarzeniu FEN 32, a jego oponentem będzie niedoszły przeciwnik Kamila Gniadka (14-7-1), Jose Barrios Vargas (11-1).

Zobacz także: Mateusz Rębecki zmierzy się z Jose Barriosem na FEN 32

Źródło: YouTube/Kanał Sportowy