Pomimo, że Mateusz Gamrot od dawna walczy już pod sztandarem amerykańskiego giganta, raz po raz wraca temat jego domniemanej, niedoszłej walki z obecnym posiadaczem pasa KSW w kategorii piórkowej, Salahdinem Parnassem. Teraz kwestię tę wywołał sam Francuz, odpowiadając na niegdysiejsze słowa „Gamera”.

Był pewien okres, gdy bardzo dużo spekulowało się na temat potencjalnego zestawienia Mateusza Gamrota (20-1) wraz z Salahdinem Parnassem (16-1-1). Ostatecznie jednak nie udało się dogadać warunków, głównie ze względu na rozbieżne podejście do limitu wagowego. Od jakiegoś czasu Francuz wyraża jednak przejście do dywizji lekkiej i konfrontację z tamtejszym czempionem – Marianem Ziółkowskim (24-8-1), do czego ustosunkował się chociażby reprezentant Czerwonego Smoka oraz American Top Team.

Zobacz także: Mateusz Gamrot o planach Salahdine’a Parnasse’a w dywizji lekkiej: „Długo ja byłem w tej kategorii, nigdy nie chciał przyjść”

Słowa te najwyraźniej nie spodobały się Parnasse’owi, który skomentował je za pośrednictwem swoich mediów społecznościowych.

„Kot walczył w 66 kg z Kleberem Koike, ale kiedy miał okazję zmierzyć się ze mną, odmówił, bo wie, że nie wygra ze mną w tej kategorii.”

Zdaje się jednak, że pojedynek Gamrota wraz z Parnassem – przynajmniej na ten moment – to temat zamknięty, przede wszystkim ze względu na wiążące kontrakty z innymi organizacjami. Widać jednak, iż panowie nie pałają do siebie nadmierną sympatią, dlatego nie przepuszczają okazji, by wbić szpilkę drugiej stronie.

Gale MMA oraz inne rozgrywki sportowe możesz obstawiać na stronie eFortuna.pl – legalnego polskiego bukmachera.

Kategoria piórkowa w największej, polskiej organizacji jest na tyle dobrze obsadzona, że obecny czempion na pewno przez dłuższy czas będzie miał naprzeciwko kogo bronić pasa. W samej czołowej piątce znajdują się tacy zawodnicy, jak Robert Ruchała (6-0), Damian Stasiak (13-8), Lom-Ali Eskiev (19-5), Daniel Rutkowski (13-2) czy Daniel Torres (12-5).

Źródło: Twitter/Salahdine Parnasse