Wczoraj minęło dokładnie 8 lat od ostatniej porażki Tony’ego Fergusona – wtedy to jednogłośnie na punkty zwyciężył Michael Johnson. Od tego czasu „El Cucuy” wygrał 12 walk z rzędu. Imponujące są jednak nie tylko liczby, ale też brutalny, unikalny, bezwzględny i dewastujący styl prezentowany w oktagonie przez Amerykanina. Jak wspominają go rywale, którzy przekonali się o tym na własnej skórze? Wypowiedzi wybranych przeciwników Fergusona zebrał Marc Raimondi z ESPN.

Yves Edwards – przegrana przez jednogłośną decyzję w finale TUF 14, 3 grudnia 2011 r.

Jeśli coś robię i to mnie okropnie boli, przestaję to robić. Chcę zniszczyć ciebie, nie siebie. On to czuje i idzie naprzód. Tak ewoluował – staje się coraz bardziej okrutny, wyrachowany. I jego kardio – trudno go obalić i utrzymać na ziemi. Nie sądzę, żeby miał większy próg bólu. Myślę, że to lubi. Nie wiem, czy to jedna z rzeczy, które sprawiają, że czuje się żywy, czy może cieszy się, że jest w stanie to wytrzymać.

Mike Rio – przegrana przez poddanie w pierwszej rundzie na UFC 166, 19 października 2013 r.

Jest uciążliwy, długi i wie, jak to wykorzystać. Jest niebezpieczny zarówno na nogach, jak i na dole na macie. Myślę, że Ferguson wygra z  Nurmagomedovem, jeśli walka kiedykolwiek się odbędzie i wygra z Gaethje. Nie byłem z nim tam [w klatce] długo, ale w tamtym czasie nie mogłem znaleźć czystej szansy na atak. To było dziwne. Trzymał się poza zasięgiem moich uderzeń, ale wciąż był w stanie zadawać ciosy. Pamiętam, że byłem wściekły, bo sądziłem, że ja też byłem poza zasięgiem.  

Gleison Tibau – przegrana przez poddanie w pierwszej rundzie na UFC 184, 28 lutego 2015 r.

Wziąłem walkę z krótkim wyprzedzeniem. Jego przeciwnik odpadł i UFC zaproponowało mi zastępstwo. Miałem ciężkie cięcie wagi, a potem miałem walczyć z Fergusonem. To był zły pomysł. To było głupie. Nigdy już tego nie powtórzę. Było trudno zorientować się, co zrobi. To inny styl, nie każdy go zrozumie.

Josh Thomson – przegrana przez jednogłośną decyzję na UFC Fight Night 71, 15 lipca 2015 r.

Nie mogłem opuścić przedramienia. Znasz to, kiedy siedzisz przy stole i opierasz przedramię z boku stołu. Nie mogłem tego zrobić, to było tak bolesne. […] Miałem bardzo mało rozcięć podczas moich 32 walk w karierze. [Po walce z Fergusonem] miałem prawdopodobnie ze 30 szwów na twarzy (20 na tym dużym nacięciu z boku głowy po upadku). Jest wiele rzeczy, na które ludzie mogą się przygotować, ale ta ilość krwi i rozcięć to nie jest coś, z czym większość może sobie poradzić.

Lando Vannata – przegrana przez poddanie w drugiej rundzie na UFC Fight Night 91, 13 lipca 2016 r.

To, co go wyróżnia, to jego mentalność. To sprawia, że trenuje ciężej niż ktokolwiek inny wokół niego i jestem przekonany – 99% gości w UFC. Nie męczy się i ma tę niewzruszoną pewność siebie. Nawet z jego zestawem umiejętności, który jest naprawdę dziwny i sprawia, że się dużo wystawia, ucieka od tego dzięki swojej sylwetce i pewności. Nadaje na tej samej fali urojeń, co inni świetni sportowcy. Myślą, że są nietykalni, najlepsi, przeznaczeni do tego. To naprawdę dobrze, jeśli wszystko się układa. To sprawia, że wygrywa się mistrzostwa i budzi zaufanie, ale to świat, który łatwo rozbić.

Kevin Lee – przegrana przez poddanie w trzeciej rundzie na UFC 216, 7 października 2017 r.

Walce towarzyszyła ogromna presja. Wyglądało na to, że on jej nie odczuwał tak bardzo, jak ja. Dzięki temu błyszczy. Kiedy to gówno staje się prawdziwe, kiedy zaczyna się gotować, on po prostu w to wchodzi. To jest coś, co sam próbuję rozgryźć. Ta walka otworzyła mi oczy. On potrafił wyciszyć wszystko inne, a ja nie. […] Ma gdzieś, co inni myślą. To kwestia pewności siebie, bardziej niż czegokolwiek innego. Trzeba przejść długą drogę, aby być świetnym fighterem, mieć tę pewność.

Anthony Pettis – przegrana przez TKO w drugiej rundzie  na UFC 229, 6 października 2018 r.

Poziom jego umiejętności i sposób, w jaki walczy, jest inny – nie idzie na ciebie w tradycyjny, kickboxerski sposób, w żaden inny sposób – to po prostu jego własny styl, połączony z breakdancem. Trudno się na to przygotować, jest w tym non stop łokcie, uderzenia. Jego lekkomyślność jest również przyczyną zwycięstw. Złapałem go, próbowałem zabić, a złamałem sobie rękę i kosztowało mnie to [przegraną] walkę. On bierze na siebie uderzenia i lubi to. To część jego planu – żeby zostać trafionym i oddawać.

Donald Cerrone – przegrana przez TKO w drugiej rundzie na UFC 238, 8 czerwca 2019 r.

Nic wyjątkowego w Fergusonie, oprócz tego, że moje oko puchło w drugiej rundzie. […] Wychodząc do trzeciej rundy, cieszyłem się, że przerwano pojedynek, ponieważ walka z jednym okiem z Tony’em raczej nie byłaby dobra. Skutecznie wywiera presję, stary. Ma dobry wolumen uderzeń.

Podsumowując i szukając punktów wspólnych – Ferguson ma swój niewygodny styl stójkowy, który trudno odtworzyć i rozgryźć, dużo bije i potrafi przyjmować ciosy, znakomicie radzi sobie w parterze, jest doskonale przygotowany kondycyjnie, ma silny mental, jest pewny siebie, prze zawsze do przodu, rywale wychodzą z oktagonu bezwzględnie porozbijani. Czy prawdziwy artysta nokautów, jakim jest Gaethje, poradzi sobie z „El Cucuy”? Choć faworytem w tym starciu nie jest, to godny przeciwnik. Większość opinii środowiska MMA wskazuje na to, że jeśli „The Highlight” ma wygrać, to chyba wyłącznie przez nokaut, jak kończył zresztą 86% swoich dotychczasowych zwycięskich walk, z czego trzy ostatnie – w pierwszych rundach.

Gale MMA oraz inne rozgrywki sportowe możesz obstawiać na stronie eFortuna.pl – legalnego polskiego bukmachera.

Źródło: www.espn.com