Julianna Pena na zbliżającej się gali UFC 265 miała spotkać się z Amandą Nunes, jednak do walki nie dojdzie ze względu na pozytywny test na COVID-19 Nunes. Wygląda na to, że Pena lubi pilnować swoich interesów, ponieważ pojawiła się na konferencji prasowej przed galą i zadała kluczowe pytanie prezesowi organizacji – kiedy zawalczy?

Pena miała spotkać się z Brazylijką w walce o pas dywizji koguciej. Ze względu na to, że u mistrzyni wykryto koronawirusa, starcie zostało odwołane. „Venezuelan Vixen” nie dostała propozycji innego terminu, więc postanowiła wziąć sprawy w swoje ręce na konferencji prasowej i na widowni spytała Danę White’a:

Gdzie podziewa się Amanda? Jeszcze nie jest za późno. Słyszałam, że jej test wyszedł już negatywny.

White odparł:

Och, naprawdę? Nie wiedziałem. Niedługo, skarbie. Niedługo zawalczysz. Usiądź i baw się dobrze, oglądając galę. Zawalczysz niedługo.

Zawodniczka nie miała zamiaru tak łatwo odpuścić:

Kiedy? Doszły mnie słuchy o grudniu. Czy to prawda?

Prezes wymijająco zakończył dyskusję:

Nie wiem, czy to prawda, czy nie. Zobaczymy, jak się to potoczy. Niedługo. Tak szybko, jak to tylko możliwe. W porządku? Dziękuję. Miło, że wpadłaś.

Po tym wydarzeniu głos zabrała sama Nunes, która na swoich mediach społecznościowych zwróciła się do niedoszłej rywalki:

„Hej, @VenezuelanVixen, pytałaś o mnie? Jestem tu, na słonecznym południu Florydy. Też nie mogę się doczekać, aż się spotkamy. Mam nadzieję, że niedługo. Tak poza tym, świetnie dzisiaj wyglądałaś.”

Pena w maju miała skrzyżować rękawice z Holly Holm, jednak ta ze względu na kontuzję, również wycofała się z pojedynku.

źródło: YouTube/UFC, Twitter/Amanda Nunes