Dzięki wygranej na UFC 291, Alex Pereira awansował na trzecie miejsce w klasyfikacji dywizji półciężkiej. Bardzo możliwe więc, iż w najbliższej przyszłości powalczy o mistrzowskie trofeum. 

Za nami UFC 291, podczas którego w co-main evencie zobaczyliśmy bardzo ważną dla rozkładu sił w dywizji półciężkiej potyczkę. Przechodzący z niższej wagi Alex Pereira (8-2) podjął Jana Błachowicza (29-10-1) i przewalczywszy pełny dystans, ostatecznie wygrał na kartach sędziowskich.

Gale MMA oraz inne rozgrywki sportowe możesz obstawiać na stronie eFortuna.pl – legalnego polskiego bukmachera.

Dzięki swojej postawie, „Poatan” zameldował się w czołówce dywizji do 93 kilogramów. Obecnie wyprzedzają go już więc tylko Magomed Ankalaev (18-1-1), Jiri Prochazka (29-3-1) oraz Jamahal Hill (12-1). Ten ostatni nadal zaznaczony jest jako czempion, choć wiadomo, iż jakiś czas temu podjął już decyzję o zwakowaniu trofeum.

Zobacz także: Błachowicz: „Zrobiłem wystarczająco, żeby wygrać”

Na ten moment nie wiadomo, kiedy „Poatan” będzie chciał wrócić do oktagonu. Pod znakiem zapytania stoi także jego przeciwnik. Chęć rywalizacji z nim wyraził natomiast Prochazka, więc niewykluczone, iż przedstawiciele organizacji zdecydują się doprowadzić do takiej konfrontacji.

Źródło: ufc.com