Phil Davis już dziś, 18 września, na gali Bellator 266 skrzyżuje rękawice z Yoelem Romero. „Mr. Wonderful” nie kryje, że jest bardzo podekscytowany tą walką.

Obaj zawodnicy spotkają się w pojedynku w dywizji półciężkiej. Dla Davisa będzie to powrót po porażce z Vadimem Nemkovem w kwietniu tego roku. Ta przegrana przekreśliła ciąg trzech zwycięstw. Zawodnik już nie może się doczekać zbliżającego się wyzwania, a w oczekiwaniu na nie przyznaje:

Długo czekałem na okazję, by móc się z nim zmierzyć. Doceniam każdy pojedynek, ponieważ mogę wtedy zaprezentować swoje umiejętności, ale to starcie jest wyjątkowe. To walka, którą wpisałem na listę rzeczy do zrobienia przed śmiercią.

Romero jeszcze do niedawna zasilał grono zawodników UFC. Swoją ostatnią walkę w tej organizacji stoczył w marcu ubiegłego roku, gdy na pełnym dystansie uległ obecnemu mistrzowi dywizji średniej – Israelowi Adeanyi.

źródło: mmafighting.com