Kamaru Usman odpowiedział na zaczepki, które w jego stronę rzuca Conor McGregor. Najwyraźniej „Nigeryjski Koszmar” nie do końca jest zainteresowany takim zestawieniem, o czym opowiedział w rozmowie ze Sky Sports.

Pomimo, że Conor McGregor (22-6) jeszcze nie może walczyć, wciąż pozostaje bardzo aktywny w przestrzeni internetowej. Jego publiczne przepychanki z wieloma zawodnikami stały się już czymś na porządku dziennym. Ostatnio obrał sobie za cel aktualnego mistrza wagi półśredniej – Kamaru Usmana (20-1).

Zobacz także: „Gdzie jest zagrożenie? W ogóle go nie dostrzegam” – Conor McGregor chce walki z Usmanem!

Nigeryjczyk niezbyt poważnie traktuje jednak takową propozycję. Jak sam twierdzi, McGregor robi to celowo, by tylko wszyscy nieustannie o nim mówili.

Prawdziwy zawodnik, który siedzi wewnątrz mnie, mówi: „Nie, nie poświęcaj mu uwagi”. Wiadomo, co on robi. Jest w takim miejscu swojej kariery, że po prostu gada, by utrzymać swoją wartość. Chce się podłączyć do kogoś, kto w danym momencie jest na szczycie, tylko po to, by zachować swoje nazwisko istotnym. Jest, jak jest. Jeżeli miałbym walczyć z Conorem, podszedłbym do niego, jak do czołówki. Nieważne, co mówią ludzie, jest zawodnikiem, takim samym jak ja. Jeśli wchodzisz do oktagonu, wszystko może się wydarzyć. Czy na to zasługuje? Nikt na nic nie zasługuje. Nie powinien siedzieć i pisać, że chce dostać to czy tamto. Usiądziemy razem ze sztabem i uzgodnimy, co ma największy sens. 

Niezależnie od sportowych wyników, kiedy „Notorious” pojawia się w karcie walk, dane wydarzenie bije rekordy oglądalności. Oczywiście Usman jest świadomy tego, jak ogromna byłaby to walka, jednakże wciąż niespecjalnie go to przekonuje.

Za każdym razem, gdy teraz walczę, to spore wydarzenie. Ale nie da się ukryć, że Conor sprawia, iż wszystko staje się większe. Jedyna rzecz, która by mnie w tym interesowała, to fakt, że Conor zrobić coś, co jeszcze nigdy się nie wydarzyło. Conor próbuje być pierwszym zawodnikiem, który sięgnie po pasy w trzech różnych dywizjach. To jeszcze się nie stało. Chcę zoabczyć, do czego jest zdolny. Cząstka mnie jest tego ciekawa, czy by mu się udało, ale z drugiej strony na to nie zasługuje.

Gale MMA oraz inne rozgrywki sportowe możesz obstawiać na stronie eFortuna.pl – legalnego polskiego bukmachera.

Póki co nie wiadomo jeszcze, z kim przyjdzie się zmierzyć Usmanowi przy najbliższej okazji. Możliwe jednak, iż będzie to Leon Edwards (19-3), który nie przegrał w żadnym z dziesięciu minionych pojedynków. Ponadto, Brytyjczyk sklasyfikowany jest na trzecim miejscu w rankingu wagi półśredniej, więc drabinkowo też by się to zgadzało.

Źródło: YouTube/Sky Sports