David Onama i Jonathan Pearce zostawili sobotniej nocy w oktagonie wszystko, co mieli. Końcówka pojedynku przypominała to, co niedawno zobaczyliśmy podczas UFC 300. Tym razem nie doszło jednak do spektakularnego nokautu.
Choć od jubileuszowego UFC 300 minęło już trochę czasu, kibice nadal żyją tym, co wydarzyło się w konfrontacji Maxa Hollowaya (26-7) z Justinem Gaethje (25-5). Przypominając, zawodnicy zmierzyli się o pas BMF i dosłownie w ostatnich dziesięciu sekundach poszli na bezkompromisową wymianę na środku klatki. Ostatecznie niezbyt dobrze zakończyło się to dla „Highlighta”, który został brutalnie znokautowany.
Zobacz także: Natychmiastowa reakcja mistrza na nokaut Hollowaya [WIDEO]
Podobne sceny miały także miejsce podczas ostatniego wydarzenia globalnego potentata – UFC Vegas 91, w starciu Davida Onamy (12-2) z Jonathanem Pearcem (14-6). Pod sam koniec obaj zdecydowali sie pójść na wymianę, nie patrząc na konsekwencję. Finalnie kibice nie mogli się jednak cieszyć z nokautu, a potyczka dotrwała do werdyktu. Triumf ostatecznie powędrował na konto „Silent Assassina”.
All out until the very end ⚡️ #UFCVegas91 pic.twitter.com/dY5rB7qcWM
— UFC (@ufc) April 27, 2024
Źródło: X/UFC, fot. Instagram/UFC