Dustin Poirier nigdy nie ukrywał, że dąży do sięgnięcia po pełnoprawny, mistrzowski pas UFC. Pomimo dość długiej przygody w amerykańskim giganie, nie udało mu się tego jeszcze dopiąć. Już wkrótce ponownie stanie jednak przed taką szansą, więc wykorzystując okazję, podzielił się z odbiorcami swoimi przemyśleniami. 

Popularny „Diament” w przeszłości miał już okazję, by sięgnąć po mistrzowskie złoto. We wrześniu 2019 roku stanął do unifikacyjnego pojedynku wraz z ówczesnym czempionem – Khabibem Nurmagomedovem (29-0). Choć miewał swoje szanse, ostatecznie musiał uznać wyższość Dagestańczyka, zostając poddanym w trzeciej rundzie. W żaden sposób się jednak nie załamał i wygrywając trzy kolejne batalie, ponownie utororował sobie drogę do trofeum.

Zobacz także: „Bądź cicho, zanim zadzwonię do Poiriera, Khabiba, albo Diaza, żeby znowu cię skończyli” – Usman kpiąco odpowiada McGregorowi

Przed szansą sięgnięcia po pas, stanie już w grudniu. Dojdzie do tego podczas gali UFC 269, gdy szmierzy się z aktualnie panującym Brazylijczykiem, Charlesem Oliveirą (31-8). Będąc na kilka miesięcy przed wydarzeniem, Dustin Poirier (28-6) postanowił przypomnieć swoim kiibcom, że mimo trudnych chwil, nie warto się poddawać.

„Dwa lata temu zszedłem ze sceny po konferencji prasowej. Byłem zrozpaczony i niepewny swojej przyszłości. Dziś przygotowuje się na możliwość owinięcia pasa wokół bioder pod koniec roku. Nie przestawajcie dążyć i gonić za marzeniami! Pozwólcie im powątpiewać.”

Z racji na pozycję, jaką Poirier zdążył już sobie wypracować, wielu fighterów chętnie skrzyżowałoby z nim rękawice. Zobaczymy więc, na jakie kroki on sam się zdecyduje tuż po mistrzowskiej batalii.

Źródło: Instagram/Dustin Poirier