Quinton Jackson i Wanderlei Silva w miniony weekend na gali Bellator 206, stoczyli czwartą walkę między sobą, tym razem wygraną przez Rampage’a. W ogólnym rozrachunku pojedynków wychodzi remis 2-2 i zawodnicy są zdecydowani rozstrzygnąć to raz na zawsze.

Jackson (38-13 MMA) wygrał przez TKO w 2 rundzie, wyrównując tym sposobem rachunki z Silvą (35-14-1), który wygrał dwie pierwsze walki między nimi, lecz przegrał kolejne dwie. Teraz chce kolejnej szansy.

Prawdziwi rywale już się nie zdarzają. To jest jeden z tych ostatnich, prawdziwych. 4 walki, żadna nie zakończona decyzją. Teraz musimy zmierzyć się piąty raz. Zaakceptowałem to już. Mam nadzieję, że on też zaakceptuje, ponieważ pokonał mnie 2 razy, ja go pokonałem 2 razy i teraz musimy zmierzyć się po raz piąty, by to rozstrzygnąć… Następnym razem utnę ci łeb.

Rampage jest otwarty na pomysł kolejnej walki. Rywalizacja między tymi zawodnikami sięga 2003 roku i toczyła się w takich organizacjach jak PRIDE, UFC czy teraz Bellator.
Z tego powodu Quinton jest jak najbardziej zadowolony, że Wanderlei nie składa jeszcze broni:

Szczerze, to nie myślałem o piątej walce w tej sadze, ponieważ po tym jak pokonałem Wanderleia, to zszedł niżej w kategoriach wagowych. Ale to spełnienie marzeń, że przyszedł do dywizji ciężkiej, by się zmierzyć ze mną, ponieważ pomyślałem 'Cholera, jestem zbyt gruby by walczyć z Wanderleiem teraz’. Ale przyszedł do kategorii ciężkiej, co oznacza, że jest prawdziwym żołnierzem. Przyszedł tuż po walce i powiedział 'Wiesz, miedzy nami jest 2-2. Ktoś musi tutaj wygrać’. Zaskoczyło mnie to ogromnie. Jestem otwarty na piątą walkę, ale nie wiem czy prezydent Bellatora, Scott Coker jest również za nią. Ale ja jak najbardziej.

zakończył. Scott Coker spytany o chęć zestawienia zawodników po raz piąty, nie dał jasnej odpowiedzi na ten temat. Powiedział, że jest zbyt wcześnie by cokolwiek powiedzieć, lecz nie jest w żadnym wypadku przeciwny temu pomysłowi:

Zadzwoń do mnie za tydzień. Porozmawiamy o tym.

Źródło: MMAJunkie