Brazylijski zawodnik Renato Moicano (13-2-1) powróci do oktagonu już 22 czerwca, kiedy to skrzyżuje rękawice z Chan Sung Jungiem (14-5) na gali UFC w Greenville.

Ostatnia wizyta Moicano w oktagonie zakończyła się klęską: podczas gali UFC w Fortalezie musiał uznać wyższość legendy MMA – Jose Aldo. Brazylijczyk nie zamierza się jednak załamywać i powróci do rywalizacji już 22 czerwca, kiedy to zmierzy się z Chan Sung Jungiem. W wywiadzie dla bjpenn.com Renato zdradził, że był zainteresowany walką z Zabitem Magomedsharipovem:

Próbowałem doprowadzić do walki z Zabitem i Ortegą, ale UFC zapytało, czy chcę walczyć z „The Korean Zombie” więc się zgodziłem, bo nigdy nie odmawiam. Zawalczę z każdym zawodnikiem w kategorii piórkowej i postaram się go po prostu pobić.

Na początku organizacja UFC była zainteresowana potencjalnym zestawieniem Moicano z Zabitem, aczkolwiek do pojedynku nie doszło:

Nie wiem [dlaczego do walki nie doszło – przyp. red.], rozmawiałem z moim managerem i powiedziałem, że chcę najlepszego przeciwnika. Wiadomo, że Zabit to znane nazwisko. Nie wiem, czy odrzucił propozycję, czy może zmaga się z kontuzją.

Renato nie lekceważy jednak Chana Sung Junga i nie może się już doczekać swojego debiutu w walce wieczoru:

Zadzwonili do mnie i się zapytali, czy chcę walczyć z „Korean Zombie” 22 czerwca. Na początku nie wiedziałem, że będzie to walka wieczoru, ale jestem z tego faktu zadowolony. Od początku mojej przygody z mieszanymi sztukami walki marzyłem o wystąpieniu w walce wieczoru.

Chan Sung Jung powróci do oktagonu po ostatnim występie na gali UFC w Denver, kiedy to przegrał z Yairem Rodriguezem. Potencjalna wygrana nad utalentowanym Moicano na pewno przybliżyłaby 32-latka do walk z czołówką kategorii piórkowej.

źródło: bjpenn.com