Wygląda na to, że manager Dominicka Reyesa, Tiki Ghosn, przechodzi samego siebie, aby załatwić z Daną Whitem rewanż o mistrzowski pas dla swojego podopiecznego. Ghosn podarował niedawno prezesowi UFC ręcznie wykonaną broń, a dzień później pojawił się na kolejnym spotkaniu z nim.

Właśnie podczas tego spotkania dziennikarzowi TMZ Sports udało się zamienić kilka słów z Whitem i Ghosnem. Obaj panowie są najwyraźniej w znakomitej komitywie. Czy to oznacza, że rozmowy o kolejnej walce mistrzowskiej w wadze półciężkiej są na finiszu?

Dominick Reyes uważa, że powinien dostać natychmiastowy rewanż z Jonem Jonesem po tym, jak przegrał z nim na punkty w walce wieczoru UFC 247. W opinii wielu fanów MMA oraz samego prezesa UFC, Reyes wygrał trzy z pięciu rund tego starcia (przynajmniej tak właśnie mówił White tuż po gali, podczas konferencji prasowej).

Zobacz także: Dominick Reyes: Ja wiem, że wygrałem ten pojedynek

Walki mistrzowskiej nie chce również odpuścić nasz Cieszyński Książę, który nie dość że rozbił w pył swego ostatniego rywala, czym zrobił ogromne wrażenie na Jonesie, to jeszcze miał title shota obiecanego przez UFC. Organizacja promowała bowiem jego pojedynek z Corey’em Andersonem jako eliminator do walki o pas.

Wygląda jednak na to, że zakulisowe rozmowy w tym temacie nie idą po myśli Jana Błachowicza. Przepytany ekspresowo przez dziennikarza TMZ Sports prezes organizacji skłania się bardziej ku ponownemu zestawieniu Jona Jonesa z Dominickiem Reyesem.

Ja też uważam, że zasługuje [na rewanż – przyp. red.] Trzeba być szaleńcem, żeby uważać, iż nie zasługuje na rewanż.

powiedział White i zaczął żartować, że zapewne dlatego, aby do tej walki doprowadził, stojący obok niego Tiki Ghosn wręczył mu dzień wcześniej prezent, w postaci ręcznie wykonanej broni.

Zapytany, kogo Jon Jones dostanie w kolejnej walce – Reyesa czy Błachowicza, White zaczął się wykręcać:

Nie wiem… zobaczymy, jak się sprawy poukładają, ale…

Na co reporter odparł, jakby kończąc zdanie za niego: „…Reyes na pewno dostanie titleshota”.

Taaa.

przytaknął White i szybko zaczął się tłumaczyć:

Słuchaj, przystępując do tej pierwszej walki, był nieznany wielu osobom. Teraz ci ludzie już wiedzą, kim jest.

Następnie reporter zwrócił się do managera Dominicka: „Czyli dobre wieści dla Reyesa! Jego kolejną walką będzie Jon Jones?”

Znakomite wieści dla Reyesa!

odparł ten, oddalając się powoli i dodając:

Uważam, że jest na to bardzo duża szansa, bardzo duża.

Co to wszystko oznacza dla Janka? Chyba nic dobrego…

źródło: TMZ Sports